[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Pandemia COVID-19 dała się we znaki wielu obszarom gospodarki. Jednym z najbardziej poszkodowanych jest kultura. Długi trzeba liczyć w milionach.
Firmy związane z działalnością kulturalną toną w długach – wynika z raportu BIG InfoMonitor i BIK. Ich zaległości wobec dostawców i banków wynoszą już ponad 37,5 mln zł. To konsekwencje pandemii, która na niemal dwa lata wyłączyła Polaków z udziału m.in. w koncertach, przedstawieniach, pokazach. Teraz z kolei szalejąca inflacja sprawia, że w naszych budżetach domowych na kulturę przeznaczamy coraz mniej pieniędzy.
– Przede wszystkim ze względu na obostrzenia było mniej okazji do wyjść, duże skupiska ludzi budziły obawy. A niepewność sytuacji powodowała, że gremialnie ograniczaliśmy wydatki. Niestety to rozrywka i kultura cierpią w takich sytuacjach najbardziej. – Nie ma wątpliwości Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
– Ze zrealizowanych dla nas na początku pandemii badań wynikało, że Polacy w pierwszej kolejności redukowali budżety właśnie na tego typu cele. Część pieniędzy przewidzianych na rozrywkę na stałe została przesunięta na zakup dostępu do platform streamingowych i tradycyjna kultura musi dziś konkurować również z nimi.
Eksperci z BIG InfoMonitor zauważają również, że wydatki na kulturę ograniczamy też z powodu wojny w Ukrainie i wspomnianej już rekordowej inflacji. Życie drożeje, a ponad połowa ankietowanych zamierza szukać oszczędności m.in. w życiu kulturalnym. Tylko 8 proc. respondentów przytaczanego w publikacji badania jest przeciwnego zdania.
Kłopoty firm
Ze zdecydowanym pogorszeniem sytuacji finansowej borykają się również m.in. scenografowie, reżyserzy i oświetleniowcy. Zadłużenie firm wspomagających w ten sposób placówki kulturalne od końca pierwszego kwartału 2020 roku urosło z 6 do 9,2 mln zł.
– Dla branży ostatnie dwa lata były wyjątkowo nieprzyjazne. To, w jak trudnym położeniu znalazła się kultura, pokazują także dane zebrane przez GUS. Obostrzenia, zmiana podejścia do konsumpcji kultury, a w efekcie długofalowy spadek zainteresowania wydarzeniami kulturalnymi to źródło omawianego problemu. Należy pamiętać, że teatry, galerie sztuki czy muzea nie funkcjonują w próżni. To firmy, które muszą się rozliczać, płacić rachunki, zdawać sprawozdania i – tak jak inne podmioty – mogą zostać wpisane do rejestru dłużników. A nasze dane potwierdzają, że w ostatnich latach dzieje się tak coraz częściej. Należy jednak pamiętać, że gdyby nie dofinansowanie państwa i samorządów sytuacja wyglądałaby znacznie gorzej – podkreśla Sławomir Grzelczak.
Muzea w lepszym położeniu
W publikacji BIG InfoMonitor czytamy, że w 2020 roku z powodu pandemii muzea odwiedziło niemal 60 proc. mniej Polaków niż rok wcześniej. W 2021 r. obiekty te zaczęły jednak wychodzić z tej trudnej sytuacji i choć liczba zwiedzających nie powróciła jeszcze w pełni do normalności, była o 51,9 proc. wyższa, niż w pierwszym roku COVID-19. Nie martwi również zadłużenie tych miejsc.
„Widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK zaległości muzeów nie są znaczące – przez okres covidowych ograniczeń wzrosły z 87 do 145 tys. zł” – czytamy.
30.05.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sm)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Zrzutka.pl z zarzutami. Czy darowizna na pewno jest dobrowolna? |
Polska: Tony odpadów po Wszystkich Świętych. Ratunkiem segregacja |
Najstarsze cmentarze w Polsce. Powstały już w XVIII wieku |
Polska: Wolna Wigilia? Nie wszyscy są na „tak”. Co z poparciem w Sejmie? |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze