[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Dobra wiadomość jest taka, że po sankcjach nałożonych na Rosję z półek znika rosyjska wódka. Tę lukę mogą zapełnić m.in. polskie trunki. Ale i tak będzie drożej.
Ceny alkoholu poszły w górę już na początku roku wraz z podwyżką akcyzy. I tak będzie już przez dłuższy czas, bo rząd ma plan zwiększania obciążenia akcyzowego co roku.
„W ciągu pierwszych dwóch miesięcy 2022 r. wódka znowu podrożała (smakowa o 6-7 proc., czysta o 10 proc.). W efekcie klienci kupili o 9 proc. wódki czystej i o 1 proc. wódki smakowej mniej. Ten 1 proc. to jednak efekt walki o utrzymanie ceny za opakowanie – producenci zmniejszali zawartość alkoholu i pojemność opakowań. W smakowych wariantach małpek standardem jest już napój o mocy 25–30 proc., gdy wódką można nazywać płyn o zawartości alkoholu powyżej 37,5 proc.” – wyliczała niedawno „Rzeczpospolita”.
Na ceny ma wpływ także tzw. podatek małpkowy, czyli dodatkowa opłata za sprzedaż mocnego alkoholu w mniejszych opakowaniach. Jeszcze niedawno Polacy kupowali 3 mln „małpek” dziennie.
Pierwszy milion rozchodził się jeszcze przed południem. Od ubiegłego roku sprzedaż małpek spadła jednak aż o 23 procent.
Kolejne podwyżki
Obecne wysokie ceny wódki to jednak początek kolejnych podwyżek. Winna jest – jak w wielu innych przypadkach – wojna w Ukrainie.
– Jeśli spojrzymy na to, co się składa na cenę wódki, to zobaczymy, że ważną pozycją jest cena butelki, a 35 proc. ceny butelki stanowi cena gazu, który mocno drożeje. Nasza firma, jak i inne przedsiębiorstwa, otrzymywały butelki właśnie z Ukrainy. Według ostatnich informacji pięć wanien w hutach szkła – ze względu na odcięcie energii – „zamarzło” ze szkłem w środku. Odbudowa tego potencjału, jeśli ta wojna się skończy, potrwa dobrych kilkanaście miesięcy – przyznaje Marek Sypek, dyrektor zarządzający Stock Polska, w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl.
Samo szkło to jednak nie koniec problemów. Ukraina jest największym w Europie eksporterem zbóż. A to główny składnik wykorzystywany do produkcji wódki. Pszenżyto momentalnie podrożało ze 160 do 340 euro z tonę. I to jeszcze nie koniec, bo producenci alkoholi potrzebują także aluminium, np. na zakrętki, oraz plastiku.
– Obawiam się, że bardzo szybko będziemy musieli zrewidować swoje cenniki, bo nie będziemy w stanie dostarczać produktów w dotychczasowych cenach. Przy podwyżkach surowców od 20 do 100 proc. jest to niemożliwe – podkreśla Sypek.
Jest jednak dobra wiadomość. Przez sankcje nałożone na Rosję tamtejsza wódka znika z zachodnich rynków. Robi się miejsce dla innych producentów, w tym z Polski.
15 ofiar!
Tymczasem Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega przed spożywaniem alkoholu niewiadomego pochodzenia „lub alkoholu zawartego w produktach chemicznych nieprzeznaczonych do spożycia”.
Chodzi o denaturat. Od 22 marca w województwach śląskim i łódzkim po wypiciu denaturatu zmarło 15 osób.
– W dwóch przypadkach stwierdziliśmy potężną ilość metanolu, sięgającą powyżej 70 procent. To znaczy, że wystarczyło wypić kieliszek, żeby stracić życie – powiedział Grzegorz Hudzik, śląski inspektor sanitarny.
16.04.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sm)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Ludzie na wsi żyją krócej. Brak badań, lekceważenie objawów |
Polska: Zastrzelony policjant zdążył krzyknąć: „K..., nie strzelaj!”. Trwa zrzutka na pomoc rodzinie |
Polska: Brudny jak... smartfon. To urządzenie to siedlisko zarazków |
Polska: Adwokaci już zacierają ręce. Dużo więcej zapłacimy za poradę prawną |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl