[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Tzw. "wybory kopertowe", które miały odbyć się w maju 2020 roku, wracają, odbijając się szerokim i donośnym echem. Wszystko za sprawą raportów NIK, do których dotarli dziennikarze Onetu, a które mają świadczyć o tym, że zarówno premier, jego otoczenie jak i kierownictwo partii rządzącej miał wiedzieć, że zlecenie organizacji wyborów odbywa się z ewidentnym naruszeniem prawa. Marian Banaś do tej pory nie opublikował dokumentów obciążających Mateusza Morawieckiego.
Wnikliwi dziennikarze
Onet dotarł do kontrowersyjnych dokumentów z Najwyższej Izby Kontroli, które dotyczą bezpośrednio najważniejszych polityków w kraju, w tym premiera. W sprawę mają być zamieszane także kancelarie prawne oraz ścisłe kierownictwo partii rządzącej, z prezesem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Opinia publiczna nie wiedziała do tej pory, że prawnicy pracujący dla rządu mieli ostrzegać premiera przed wydawaniem decyzji w sprawie organizacji tzw. "wyborów kopertowych", czyli tych, które miały się odbyć za pośrednictwem Poczty Polskiej w maju 2020.
Wewnętrzny spór w NIK
Tydzień temu "Gazeta Wyborcza" donosiła, że w Najwyższej Izbie Kontroli - i to na szczeblu kierowniczym- toczy się burzliwa dyskusja, dotycząca raportu pokontrolnego NIK, którego nie opublikowano, chociaż wykazał poważne zaniedbania przy organizacji "wyborów kopertowych". Kolegium Izby ostatecznie przyjęło go zaledwie ośmioma głosami gremium złożonego z piętnastu członków. Prezes Marian Banaś miał wejść w spór z ludźmi ze swojego otoczenia. Był przeciwny stawianiu w raporcie zarzutów wobec rządu premiera Morawieckiego.
Dziennikarze poznali dokumenty pokontrolne
To właśnie one stały się osią sporu w samej NIK. Ich właśnie najbardziej obawia się partia rządząca. Z treści dokumentów wynika podobno, że izba ma niezaprzeczalne dowody, stawiające premiera Mateusza Morawieckiego, jak i kierującego kancelarią prezesa Michała Dworczyka, w kłopotliwej sytuacji. Onet ustalił, że raport został "wygładzony" i nie zostali przesłuchani najważniejsi oficjele a jedynie urzędnicy niższego szczebla.
Dlaczego tak się stało?
"Mając na uwadze fakt, że działania objęte kontrolą dotyczyły sytuacji ekstraordynaryjnej, która ma znikome szanse na powtórzenie się, Najwyższa Izba Kontroli odstępuje od formułowania wniosków pokontrolnych w zakresie nieprawidłowości przedstawionych w niniejszym wystąpieniu" – napisał NIK do kancelarii premiera. Onet przeprowadził analizę dokumentacji, z której jasno wynika, że działanie NIK miało pozwolić na uniknięcie obciążenia odpowiedzialnością najważniejszych polityków w państwie.
73 mln z budżetu bezpowrotnie stracono
Z dokumentów ma wynikać również, że już 13 kwietnia ub. r. kancelaria premiera miała analizy dwóch kluczowych ośrodków prawnych, które stwierdzały, że szef rządu nie może podpisać decyzji o organizacji tzw. "wyborów kopertowych", bo narazi się na poważne konsekwencje polityczne, prawne, a nawet finansowe. Mimo to uruchomiono wszelkie procedury z nimi związane, a 73 mln zł z publicznych pieniędzy bezpowrotnie utracono na ich przygotowanie. W najbliższych dniach można spodziewać się raportu Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie.
27.04.2021 Niedziela.NL // Bron: News4Media // fot.: iStock
(fk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Tragedia w Namysłowie. Zabił trzy osoby, wziął zakładników [ZDJĘCIA] |
Polska: Nowy rok zacznie się od... podwyżek. Jest się czego bać |
Polska: Krwiodawcy będą mieli więcej wolnego? Jedni tego chcą, inni absolutnie nie |
Polska: Wścieklizna w natarciu. Wykryto ją u domowego psa i krowy |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Ja jestem za tym niech go dadza na hotel z 300 *** zaczyna chlopak w okularkach od zera. Azyl i wdrozenie do spoleczenstwa bez pomocy.
Fajnie ja by to zrobił razem z Kaczyńskim!
Dlatego i ja zrobiłem to już CAŁKOWICIE ... i wcale mnie nie obchodzi PISowska rodzina!!!
Jeżeli myślisz, że tutaj jest inaczej to możesz się mylić. Przykład: Toeslagenaffeire, sama sprawa jest mocno nasączona rasizmem i dyskryminacją, a rząd żeby tego uniknąć w przyszłości ma zamiar wydać ok 2 mld euro. Efekt?! Rząd Rutte dał ciała i teraz My jako podatnicy za to zapłacimy.
Mogę się mylić ale wydaje mi się, że tutaj po prostu ludzie potrafią ignorować rzeczy na które nie mają wpływu i dlatego są szczęśliwsi. Pozdrawiam
Nie dziwie sie ze inne narodowosci na swiecie sa bardziej zadowolone z zycia