[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
87-letni Cees, mieszkający w domu spokojnej starości, popełnił samobójstwo, bo obawiał się kolejnego lockdownu. – Czuję się jak w więzieniu – mówił najbliższym w trakcie pierwszej, wiosennej fali pandemii.
Możliwości odwiedzin zostały wówczas drastycznie ograniczone. Bliscy seniora mogli się z nim widzieć tylko przez okno. Cees, podobnie jak tysiące innych mieszkańców domów spokojnej starości, nie mógł opuszczać terenu ośrodka.
Kiedy jesienią liczba nowych zakażeń znów szybko rosła i zaczęto mówić o nowym lockdownie, Cees się załamał. Bardziej niż koronawirusa i choroby obawiał się kolejnego zamknięcia w czterech ścianach, wynikało z relacji najbliższych. W połowie września ubiegłego roku staruszek skoczył z balkonu. Mieszkał na dziewiątym piętrze, skoku nie przeżył.
W poniedziałkowym wydaniu dziennika „AD” opublikowano wywiad z jego synem. Mężczyzna zdecydował się na rozmowę z mediami, gdyż uważa, że nie zwraca się należytej uwagi na to, jak pandemia wpływa na życie psychiczne wielu ludzi, w tym seniorów.
Syn 87-latka ma też wiele pytań do dyrekcji domu spokojnej starości, w którym mieszkał jego ojciec. Najbliżsi Ceesa pytają m.in. o rygorystyczne zasady odwiedzin w trakcie wiosennego lockdownu, samotność i cierpienie psychiczne mieszkańców ośrodka oraz o niejasną komunikację dotyczącą obostrzeń – czytamy w portalu nieuwsnieuws.nl.
14.01.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze