Holandia: Szpital Erasmus MC rozpoczyna badania z użyciem osocza krwi pacjentów, którzy pokonali COVID-19

Koronawirus

Szpital akademicki Erasmus MC rozpoczął badania nad leczeniem COVID-19 z wykorzystaniem osocza krwi pacjentów, którzy wyzdrowieli. Jeśli eksperyment zakończy się sukcesem, możliwe, że terapię będzie można wykorzystać nie tylko podczas leczenia pacjentów, ale także w działaniach prewencyjnych.

Stacja NOS informuje, że jednemu zakażonemu COVID-19 pacjentowi podano osocze krwi byłego pacjenta, który został wyleczony z koronawirusa. Tym samym w szpitalu w Rotterdamie rozpoczęto eksperymentalne leczenie, którego celem jest sprawdzenie w jakim stopniu osoby, które „przechorowały” wirusa są na niego uodpornione oraz czy można ich antyciała podać innym, chorym pacjentom.

Metoda polega na podaniu choremu osocza osoby wyleczonej poprzez transfuzję krwi. To tzw. terapia przeciwciałami pasywnymi, ponieważ pacjent dostaje je z zewnątrz, a nie jest w stanie wytworzyć ich sam. „W czasie epidemii SARS w 2003 roku, przeprowadzono kilka pomniejszych badań dotyczących wykorzystania osocza krwi pacjentów, którzy wyzdrowieli z choroby” – przekazał kierownik zespołu badawczego ze szpitala Erasmus MC, Bart Rijnders. „Z badań tych wynika, że podawanie osocza zawierającego antyciała może zredukować ryzyko śmierci. Takie leczenie pozwoliłoby też skrócić pobyt chorego w szpitalu oraz zredukować liczbę zakażeń” – tłumaczył lekarz. Możliwe bowiem, że terapia znajdzie zastosowanie nie tylko w leczeniu chorych pacjentów, ale również w zapobieganiu wirusowi, co byłoby niezwykle ważne w kontekście najbardziej narażonych na zachorowanie grup społecznych, w tym pracowników służby zdrowia.

Obecnie wiele szpitali i ośrodków badawczych na całym świecie prowadzi pomniejsze badania dotyczące możliwości wykorzystania osocza (m.in. placówki w Chinach, Stanach Zjednoczonych i we Francji). Zdaniem naukowców z USA, kluczowe jest podanie osocza na tyle wcześnie, aby choroba nie zdążyła się rozwinąć. Z eksperymentów przeprowadzonych w Chinach wynikało, że kiedy osocze podano zbyt późno, to nawet jeśli udało się zwalczyć wirusa, stan chorych nadal się pogarszał, bo dokonało się już spustoszenie w organizmie.

Szpital w Rotterdamie ma nadzieję, że będzie pierwszym ośrodkiem, w którym uda się z sukcesem przeprowadzić szeroko zakrojone badania na ten temat. Jeśli leczenie z użyciem osocza byłych pacjentów okaże się skuteczne, terapia zostanie zastosowana na szeroką skalę.

Przed kilkoma dniami belgijski oddział Czerwonego Krzyża zaapelował do mężczyzn, którzy wyzdrowieli z koronawirusa, o podarowanie osocza krwi w celu umożliwienia badań nad leczeniem COVID-19. O osocze poproszono tylko mężczyzn, z uwagi na ryzyko niechcianej reakcji immunologicznej z antyciał występujących w ciele kobiet, które mogły być kiedyś w ciąży.