[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Halbe Zijlstra w lutym tego roku zrezygnował z funkcji ministra spraw zagranicznych, bo musiał się przyznać do kłamstwa na temat rzekomego spotkania z prezydentem Rosji. Mark Rutte, premier Holandii i przyjaciel Zijlstry, chciał, by ten dostał teraz pracę w Banku Światowym.
Stanie się jednak inaczej. Po tym, gdy w mediach pojawiła się informacja na temat tego, że były minister ubiega się o pracę w Banku Światowym, pomysł ten spotkał się z falą krytyki. Krytyczni byli nie tylko komentatorzy polityczni i opozycja, ale także w łonie rządu nie wszyscy byli do tego pomysłu pozytywnie nastawieni, informowały niderlandzkie media. W efekcie Zijlstra sam uznał, że lepiej się wycofać i zrezygnował z ubiegania się o to stanowisko, poinformował portal nu.nl.
Wielkim zwolennikiem tego, by to Halbe Zijlstra dostał przysługującą przedstawicielowi Holandii funkcję kierowniczą w Banku Światowym, był premier Mark Rutte. Zijlstra przez lata był człowiekiem numer dwa w liberalnej partii VVD, na czele której stoi obecny szef niderlandzkiego rządu.
Już wcześniejsza nominacja Zijlstry na stanowisko szefa holenderskiej dyplomacji wielu zdziwiła (Zijlstra nie zajmował się wcześniej za bardzo polityką zagraniczną). Również wtedy niektórzy tłumaczyli to tym, że Rutte „nagrodził” atrakcyjną funkcją bliskiego partyjnego współpracownika.
Z funkcji ministra spraw zagranicznych 49-letni polityk cieszył się jedynie cztery miesiące. W lutym 2018 roku, będący pod ostrzałem krytyki polityk, ze łzami w oczach złożył dymisję.
Przyczyną rezygnacji Zijlstry było kłamstwo na temat rzekomego spotkania z Władimirem Putinem. Zijlstra kilkakrotnie mówił publicznie, że w 2006 roku uczestniczył w spotkaniu z prezydentem Rosji, na którym Putin miał opowiadać o planach „Wielkiej Rosji”, obejmującej również Białoruś, Ukrainę i państwa bałtyckie.
Dziennikarze gazety „De Volkskrant” ustalili, że Zijlstra nie mógł być obecny na tym spotkaniu. Polityk długo czekał z wyjaśnieniem tej sprawy, aż ostatecznie przyznał, że sam nie był obecny na spotkaniu, ale mówił tak, gdyż chciał „chronić swoje źródło”. Takie tłumaczenia mało kogo przekonały i kariera polityczna Zijlstry dobiegła końca.
Zijlstra wcześniej był m.in. szefem klubu VVD w holenderskim sejmie Tweede Kamer oraz wiceministrem edukacji i kultury. W rozmowie z dziennikiem „De Telegraaf” były polityk powiedział, że teraz szuka pracy w sektorze prywatnym.
08.07.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, praca: W Holandii dużo pracy dla młodych |
Polska: Na L4 będzie można legalnie pracować. I to już niebawem |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl