Bitwa pod Oliwą - 28 listopada 1627 - flota Zygmunta III Wazy pokonała szwedzką eskadrę, blokującą port w Gdańsku

Historia

Bitwa pod Oliwą w roku 1627 // źródło: wikimedia commons
„Admirał Dickmann legł w boju zabity,
Lecz flota orła zwycięstwo swe ma.”


Bitwa pod Oliwą

W niedzielę 28 listopada 1627 roku flota Zygmunta III Wazy pokonała szwedzką eskadrę, blokującą port w Gdańsku.
Wojna ze Szwedami była konsekwencją polityki bałtyckiej polskiego króla oraz sporów o koronę szwedzką, której dziedzicem był Zygmunt.
Polska nie należała do krajów morskich, więc zwycięska bitwa odbiła się szerokim echem na europejskich dworach.
Zwycięstwo było przede wszystkim sukcesem admirała Arendta Dickmanna, który rankiem wykorzystał niekorzystny dla przeciwnika wiatr i fakt rozdzielenie się wrogiej floty. Brawurowo zaatakował i zdobył szwedzki okręt admiralski „Tigern”.

W tej bitwie Polacy dysponowali dziesięcioma okrętami, a flagowym był „Święty Jerzy”. Nie należały one do najnowocześniejszych. Tutaj przewagę mieli zdecydowanie Szwedzi. Jednak rozstrzygająca i tak była walka wręcz. Okręty po wymianie salw armatnich sczepiały się burtami i dochodziło do abordażu.
Admirał Dickmann wykorzystał w tej bitwie taktykę polegająca na wykorzystaniu szyku torowego.
Polacy udowodnili, że potrafią walczyć nie tylko na lądzie, a dzięki zwycięstwu udało się uwolnić Gdańsk. Niestety wynik tego zwycięstwa nie spowodował znaczącej zmiany sytuacji w polityce polsko- szwedzkiej i z czasem doszło do dalszych wojen, które omal nie doprowadziły do upadku Polski. Jednak bitwa pod Oliwą pozostała największą z polskich bitew morskich.
Arendt Dickmann był z pochodzenia Holendrem. Urodził się w 1572 r. w Delft, ale, jak wielu jego rodaków w tym czasie, mieszkał w Gdańsku.
Należał do Związku Gdańskich Kapitanów Morskich i był armatorem statku handlowego transportującego zboże i drewno.
W 1626 roku wstąpił na służbę do polskiego króla Zygmunta III Wazy. Przed bitwą pod Oliwą 24 listopada 1627 r. został wyznaczony na stanowisko admirała polskiej floty. Zginął podczas tej bitwy. Na sam koniec walk trafiła go w nogi zabłąkana kula.

Uroczysty pogrzeb Dickmanna miał miejsce 2 lub 4 grudnia w Gdańsku. Przed trumną pędzono 33 pary powiązanych jeńców szwedzkich. Trumnie towarzyszyła kompania honorowa piechoty morskiej, królewscy komisarze i rada miasta. Trumnę z ciałem admirała złożono przy północnej ścianie prezbiterium koło kaplicy Ścięcia św. Jana w kościele Mariackim.
Pogrzeb Dickmanna oraz jego podwładnego, dowódcy piechoty morskiej, kapitana Storcha wyprawiony został na koszt króla.
W 2006 r. odnaleziono grób admirała, a oprócz tablicy w kościele Mariackim, upamiętnia go również epitafium w kościele Św. Michała Archanioła na Oksywiu.
Nazwę „Arendta Dickmanna” noszą ulice w Gdyni- Oksywiu oraz Gdańsku- Oliwie.
Przed wojną nazwę "Admirał Dickmann" nadano jednemu z okrętów polskiej Flotylli Rzecznej Marynarki Wojennej w Pińsku.
Arendt Dickman jest też bohaterem trylogii Jacka Komudy zatytułowanej „Galeony wojny”, którą wydano nakładem Fabryki Słów w 2008 roku.


Historię zwycięskiej bitwy oraz postać bohaterskiego admirała przypomina zespół „Cztery Refy” w szancie oliwskiej:

Był wiek XVII, rok dwudziesty siódmy
Listopadowy wiatr zimny wiał
Była niedziela i słońce wstawało
Nad św. Jerzym sygnałem był strzał.


Ref:
Ma Anglia Nelsona i Francja Viulena,
Medina - Sidonia w Hiszpanii żył.
A kto dziś pamięta Arenda Dickmanna
To polski admirał co ze Szwedami się bił.

Sześć szwedzkich okrętów
Na walkę czekało, a każdy z nich
Większy od naszych dwóch.
Choć siły nierówne bo dział było mało,
W polskiej załodze bojowy żył duch.

Buchnęła salwa, wiatr żagle złapały,
Buchnęły armaty z burtowych furt,
Siedmiu karabi na walkę czekało
Od strony półwyspu stał szwedzki wróg.

„Tiger” i „Solen” okręty rozbite,
A reszta Szwedów uciekła gdzieś w dal.
Admirał Dickmann legł w boju zabity,
Lecz flota orła zwycięstwo swe ma.


W szancie wspomniano „Solena” toczącego walkę z polskim „Wodnikiem”, który zatonął wysadzony przez szypra, by nie oddać go w ręce Polaków. Na szczęście cała 46-osobowa załoga została uratowana.

Szwedzi zostali wzięci do niewoli i prawdopodobnie to oni szli przed trumną Dickmanna.

„Solen” to był żaglowiec trzymasztowy. Galeon o średniej wielkości. Został kupiony od Holendrów i przebudowany na jednostkę bojową i wyposażony w 20 dział..
Wrak tego żaglowca odkryto w latach 60. XX wieku.

„Solen” leży 16 metrów pod wodą, a nurkowanie do wraku wymaga specjalnych uprawnień wydawanych organizatorowi przez Urząd Morski. Na pewno jest to interesująca przygoda zobaczyć okręt, który zatonął w bitwie 391 lat temu.

Tym, którzy jednak nie zejdą pod ciemne i zimne wody Bałtyku proponuję wizytę w muzeum. Wydobyte z „Solena” przedmioty trafiły do Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku.

Więcej na temat polskiej floty, bitwy oliwskiej oraz admirała Dickmanna na stronie trójmiasto.pl w zakładce „Historia”: TUTAJ.


06.12.2018 Niedziela.NL // fot. Wikipedia

(gg)


Komentarze 

 
0 #2 Henryk 2022-11-28 08:42
Prosimy o więcej takich ciekawych historycznych artykułów :)
Cytuj
 
 
+4 #1 Songo 2018-12-06 19:48
Dobry artykuł!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki