[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Po holenderskich drogach jeździ coraz więcej ciężarówek prowadzonych przez kierowców spoza UE – uważają związkowcy z FNV.
W lipcowy weekend niderlandzki związek zawodowy FNV przeprowadził ankietę wśród zagranicznych szoferów, jeżdżących po holenderskich drogach. Przepytano około 200 kierowców z Europy Wschodniej, a wśród nich znalazło się kilkudziesięciu pochodzących z państw nienależących do Unii Europejskiej.
Jak pisze dziennik de Volkskrant liczba kierowców spoza UE w ostatnim czasie zdaje się zwiększać. Związkowcy twierdzą, że przybywa głównie szoferów z Mołdawii, Ukrainy i Macedonii. Według FNV są oni jeszcze tańsi i zgadzają się na jeszcze gorsze warunki pracy niż kierowcy z Polski czy Rumunii.
Jak to jednak możliwe, że znajdują zatrudnienie w Holandii? Przecież jako osoby spoza UE potrzebują do pracy w Holandii specjalnych pozwoleń? Według FNV wielu z nich zatrudnianych jest najprawdopodobniej w ramach sprytnych umów, omijających zapisy holenderskiego prawa.
- Natrafiliśmy też na jednego Gruzina. Nie uwierzę, że on sobie ot tak przyjechał ciężarówką z Gruzji do Holandii – słowa Egona Groena ze związku FNV cytuje dziennik de Volkskrant.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Cip@ z ciebie a nie patriota,prawdziwy patriota tak nie pisze ;)
Z tego samego powodu dla którego istnieją limity na produkcję np. mleka w UE. Zachód boi się, żebyśmy ich czasami nie zalali swoją żywnością, więc w komuszy sposób sztucznie ogranicza się produkcję limitami i w razie jego przekroczenia karami za nadwyżkę.
Unia była, jest i będzie robiona pod kraje Zachodu. Zrozumcie, że ci sympatyczni ludzie jeszcze ponad sto lat temu rządzili koloniami na całym świecie. Niestety, ale w naturze mamy, że nie lubimy się dzielić, chyba, że ktoś jest księdzem pedofilem.