Znaleziono ciała zaginionych chłopców

Archiwum

Szukano ich od wielu dni, potwierdziły się najgorsze przewidywania: Ruben i Julian nie żyją. Chłopcy zaginęli po tym, gdy ich ojciec popełnił samobójstwo.

Jak na razie oficjalnie nie podano informacji na temat przyczyn śmierci chłopców. Wykonane badania DNA potwierdziły ostatecznie, że to ciała Rubena i Juliana, jak podała wczoraj wieczorem do publicznej wiadomości policja.

Od prawie dwóch tygodni poszukiwania 9-letniego Rubena i 7-letniego Juliana były jednym z najważniejszych tematów w holenderskich mediach.

Przypomnijmy, w poniedziałek (6.05) po chłopców przyjechał ojciec, który zabrał ich samochodem na krótkie wakacje. Rodzice Rubena i Juliana byli rozwiedzeni i mieszkali osobno. Kiedy we wtorek (7.05) rano policja natrafiła na terenie rekreacyjnym pomiędzy Doorn i Leersum na zwłoki ojca, rozpoczął się dramat. Ojciec popełnił samobójstwo. I pojawiło się pytanie: gdzie są dzieci?

Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania; pisaliśmy o nich również na naszych łamach: TUTAJ

Do przełomu doszło w niedzielę 19 maja. W rowie wodnym niedaleko miejscowości Cothen (prowincja Utrecht) znaleziono zwłoki dwóch chłopców.

Teren odgrodzono, a na miejscu pojawiły się dziesiątki funkcjonariuszy oraz kryminologów. Prace służb trwały do poniedziałku wieczorem. Na razie nie wiadomo, czy znaleziono ślady, pozwalające na ustalenie, w jaki dokładnie sposób chłopcy stracili życie i jaką rolę w tym dramacie odegrał ich ojciec.

Ł.K., Niedziela.NL