HOLANDIA: Szukali 14 lat. Polski przemytnik ujęty w Amsterdamie.

Archiwum

Do Niemiec przemycał setki kilogramów kokainy, a w Polsce oskarżano go o kierowanie organizacją przestępczą. Kilkanaście lat temu nie wrócił z więziennej przepustki, znaleziono go dopiero teraz. W Amsterdamie.

Do aresztowania 46-letniego kryminalisty doszło pod koniec stycznia, ale holenderska prokuratura poinformowała o tym dopiero ponad dwa tygodnie później.

Pochodzący z Polski przestępca działał na terenie kilku europejskich państw. Po raz pierwszy wpadł w Niemczech. W 1992 roku przyłapano go w Hamburgu na przemycie około 350 kilogramów kokainy. Niemiecki sąd skazał go na 10 lat pozbawienia wolności.

Po odsiedzeniu części wyroku w Niemczech, mężczyzna został przekazany w ręce polskiego wymiaru sprawiedliwości. W Polsce oskarżano go m.in. o kierowanie organizacją przestępczą. Mężczyzna musiał w polskim więzieniu odsiedzieć również resztę niemieckiego wyroku.

Kiedy udał się na więzienną przepustkę, nigdy już nie wrócił do więzienia. W chwili, gdy mężczyzna zbiegł, pozostawało mu wciąż 7 lat wyroku do odsiedzenia. W związku z jego ucieczką wydano międzynarodowe listy gończe. Mimo to przez prawie półtorej dekady kryminalista pozostawał nieuchwytny.

Udało się dopiero teraz, w Amsterdamie. Jak wynika ze wstępnych ustaleń holenderskiej policji 46-latek już od dłuższego czasu ukrywał się na terenie Holandii. W trakcie aresztowania policjanci odkryli, że posługiwał się kilkoma fałszywymi dowodami tożsamości.

Mężczyzna przebywa obecnie w holenderskim areszcie. Sąd w Amsterdamie zdecyduje czy i kiedy zostanie przekazany w ręce polskiego wymiaru sprawiedliwości – czytamy na łamach dziennika AD, który opisał sprawę.

Ł.K., Niedziela.NL