[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Przełom kwietnia i maja to w Holandii czas wielu wydarzeń z Królową w roli głównej. Najpierw szalony Dzień Królowej (30.04), później poważne wspomnienie ofiar wojny (Dodenherdenking, 4.05) i w końcu znów radosne święto wyzwolenia (5.05), upamiętniające koniec drugiej wojny światowej. Przed królową Beatrix wiele pracy. Przy okazji będzie mogła przekonać swych rodaków, że warto zaufać jej na dłużej niż na kolejne dwa lata...
Jak wykazał najnowszy sondaż sporządzony przez biuro badawcze TNS NIPO aż sześciu na dziesięciu Holendrów twierdzi, że królowa powinna abdykować w ciągu najbliższych dwóch lat. Monarchinii ma 73 lata i w przyszłości na tronie zastąpi ją syn Willem Alexander. Poprzednie dwie królowe - matka obecnej monarchinii, Juliana oraz jej babcia Wilhelmina - po latach sprawowania urzędu postanowiły abdykować. Wilhelmina w 1948 r - miała wtedy 68 lat, a Juliana w 1980 - w wieku 71 lat. Obie były młodsze niż obecna królowa.
Monarchia jako instytucja trzyma się w Holandii jednak mocno. Prawie dziewięćdziesiąt procent Holendrów uważa, że ich kraj powinien pozostać monarchią konstytucyjną i wolą ten system od republikańskiego. Holenderska królowa pełni przede wszystkim funkcje reprezentacyjne, jednak w przeciwieństwie do wielu innych europejskich monarchii, niderlandzka konstytucja i zwyczaj dają Królowej także pewne realne narzędzia uprawiania polityki. Dzieje się tak szczególnie po wyborach, gdy trzeba sformować nowy rząd, a inicjatywna leży formalnie u mianowanych przez Królową „informatorów” i „formatorów”.
Wspomniany sondaż pokazuje, że dla większości Holendrów nie jest to problemen. Aż dwie trzecie z nich uważa obecne uprawnienia Królowej za właściwe. Pozostałe trzydzieści procent jest innego zdania i domaga się, by funkcja monarchinii była całkowicie reprezentacyjna. Według nich Królowa w żadnym stopniu nie powinna mieć możliwości wpływu na bieżącą politykę.
Obchodzony 30 kwietnia Dzień Królowej (Koninginnedag) przypada w dzień urodzin Królowej. Jednak nie tej obecnej - Beatrix urodziła się 31 stycznia - ale jej matki, Juliany. Wcześniej obchodzono go w dniu urodzin jeszcze wcześniejszej królowej, Wilhelminy (31 sierpień). Dopiero Beatrix zerwała z tradycją wiązania daty Koninginnedag z dniem urodzin aktualnej królowej. Styczniowa pogoda mogła bowiem zniechęcić Holendrów do tradycyjnego świętowania tego dnia na świeżym powietrzu. Beatrix została zatem przy dacie urodzin swojej matki - 30 kwietnia.
Czy jednak wszyscy Holendrzy mają tego świadomość? Nie do końca. W sondażu TNS NIPO siedem procent badanych stwierdziło, że 30 kwiecień to rocznica urodzin królowej Wilhelminy, a 1 procent - że to faktyczny dzień urodzin Beatrix. Pozostałych około 90 procent Holendrów nie wpadło w pułapkę i odpowiedziało poprawnie, że Koninginnedag przypada w rocznicę urodzin Juliany.
Jak mieszkańcy Holandii świętują ten dzień? Co trzeci przyznaje, że odwiedza tzw. wolne targowiska, czyli parki i ulice, gdzie od rana każdy może stanąć ze swoimi starymi książkami, talerzami, zabawkami czy czymkolwiek innym i sprzedawać owe cuda przechodniom i zainteresowanym. Również jedna trzecia przyznaje, że śledzi relacje telewizyjne z miejsc, które tego dnia Królowa odwiedza.
Wolny handel w Dzień Królowej cieszy się jednak malejącą popularnością. Jeszcze dwa lata temu uczestniczyło w nim około 40 procent Holendrów. Czyli około 10 procent więcej niż obecnie. Również więcej osób deklaruje teraz, że nie zamierza Dnia Królowej w jakikolwiek sposób obchodzić. Dwa lata temu czyniło tak 15 procent badanych, w tym roku zapowiada to 19 procent Holendrów.
ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl