Amsterdam i Rotterdam rezygnują z obowiązkowych maseczek. „To był eksperyment”

Archiwum '20

fot. Shutterstock, Inc.

Nakaz noszenia maseczek w zatłoczonych częściach dwóch największych holenderskich miast nie wpłynął na zachowania ludzi. W związku z tym władze tych miast nie planują ponownego wprowadzenia takiego nakazu – poinformował portal nu.nl.

Od 5 sierpnia w niektórych częściach Amsterdamu i Rotterdamu noszenie maseczek na ulicy było obowiązkowe. Chodziło tutaj o najbardziej zatłoczone części tych miast, w których trudno było zachować zasadę co najmniej 1,5 odstępu od innych. Pod koniec sierpnia obowiązek ten zniesiono: W poniedziałek obowiązek noszenia maseczek w zatłoczonych lokalizacjach Amsterdamu i Rotterdamu zostanie zniesiony

W Amsterdamie maseczki były obowiązkowe w dzielnicy De Wallen (tzw. Dzielnica czerwonych latarni), na targach przy ulicy Albert Cuypstraat i na placu Plein ’40-’45 oraz na ulicach handlowych Kalverstraat i Nieuwendijk.

W Rotterdamie nakaz noszenia maseczek obejmował m.in. ulice handlowe w centrum miasta (m.in. Lijnbaan, Meent, Nieuwe Binnenweg i Coolsingel), targi przy placach Visserijplein, Afrikaanderplein i ulicy Binnenrotte oraz centra handlowe Alexandrium i Zuidplein.

Osoby, które nie zastosowały się do nowych zasad, mogły być ukarane grzywną w wysokości 95 euro. Niektórzy prawnicy twierdzili, że nakaz noszenia maseczek na ulicach mógł być sprzeczny z holenderską konstytucją: Holandia: Lokalne nakazy noszenia maseczek sprzeczne z konstytucją?

Samorządowcy podkreślali, że wprowadzony nakaz był swego rodzaju „eksperymentem”. Władze miast chciały m.in. sprawdzić, czy w miejscach, gdzie maseczki będą obowiązkowe, zrobi się mniej tłoczno.

Z analizy Holenderskiego Centrum Badań nad Przestępczością NSCR wynika, że tak się nie stało. Po wprowadzeniu obowiązku noszenia maseczek tłok w tych miejscach był taki sam, jak przed wprowadzaniem nowych zasad – stwierdzili eksperci NSCR, którzy przeanalizowali nagrania z miejskich kamer oraz przeprowadzili szereg obserwacji i ankiet.

„Noszenie maseczek nie wpłynęło też w znaczący sposób na lepsze lub gorsze przestrzeganie zasady zachowania co najmniej 1,5 m odstępu od innych osób” – napisali w raporcie eksperci NSCR, cytowani przez stołeczny dziennik „Het Parool”.

Z analizy NSCR wynika też, że w miejscach, gdzie maseczki były obowiązkowe, nosiło je około 75% osób. Co trzecia z tych osób miała maseczkę założoną w nieprawidłowy sposób. NSCR nie badało, jak obowiązek ten wpłynął na sytuację epidemiologiczną i liczbę nowych zakażeń.

Po ogłoszeniu ustaleń NSCR organy odpowiadające za bezpieczeństwo Amsterdamu i Rotterdamu uznały, że nie ma powodu, by w najbliższym czasie w tych miastach ponownie wprowadzać lokalny obowiązek noszenia maseczek – informuje portal nu.nl.

Burmistrz Amsterdamu Femke Halsema podkreśliła jednak, że nie oznacza to, że już nigdy taki obowiązek nie zostanie ponownie wprowadzony – czytamy w „Het Parool”.

12.09.2020 Niedziela.NL
(łk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki