Holandia: Nie będziemy wydawać podejrzanych i skazanych do Polski. „Wątpliwa niezawisłość polskich sądów”

Archiwum '20

Międzynarodowa Izba Pomocy Prawnej (IRK) Sądu Okręgowego w Amsterdamie zdecydowała o tymczasowym wstrzymaniu przekazywania wszystkich podejrzanych i skazanych do Polski.

Izba IRK przy stołecznym sądzie jest jedynym organem w Holandii decydującym o tym, czy obcokrajowcy przebywający na terenie Holandii skazani lub podejrzani w ojczyźnie, mogą zostać przekazani do kraju, z którego pochodzą.

Decyzja IRK oznacza więc, że wszystkie osoby znajdujące się rękach holenderskiego wymiaru sprawiedliwości, których wydania domaga się Polska, na razie pozostaną w Holandii.

„Od 2017 r. niezależność polskich sądów, a co za tym idzie prawo do uczciwego procesu, są coraz bardziej zagrożone. Dochodzi m.in. do politycznych nominacji oraz przeniesień prezesów i wiceprezesów sądów i sędziów” – stwierdził już pod koniec lipca amsterdamski sąd.

„Wszystkie te zmiany naruszają niezależność polskiego sądownictwa na tyle poważnie, że według IRK nie mogą one już być niezależne od polskiego rządu i parlamentu”, podsumowali zmiany w polskim sądownictwie amsterdamscy sędziowie.

W związku z tym izba IRK skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pytania prejudycjalne. IRK chce się dowiedzieć, czy holenderski sąd może odmówić wydania podejrzanego do innego państwa UE (w tym przypadku Polski) w ramach europejskiego nakazu aresztowania (ENA), jeśli sądy w tym państwie nie są już niezależne.

W tej konkretnej sprawie chodziło o obywatela Polski podejrzanego o zakup w Holandii 200 kg narkotyków, które następnie miały być przewiezione do Polski. Więcej na ten temat: Holandia: „Polskie sądy nie są już niezależne”. Wstrzymano ekstradycję podejrzanego Polaka

Amsterdamski sąd zaapelował do TSUE, by odpowiedział na te pytania tak szybko, jak to możliwe. Do czasu uzyskania odpowiedzi sąd nie wyda Polsce podejrzanego i nie będzie w stanie podjąć decyzji co do ekstradycji. Z doniesień polskich mediów wynika, że TSUE wypowie się na ten temat najprawdopodobniej w październiku.

Z komunikatu opublikowanego w czwartek 3 września na stronie internetowej holenderskiego wymiaru sprawiedliwości wynika, że teraz izba IRK poszła o krok dalej. Do czasu decyzji TSUE wstrzymana zostanie nie tylko ta jedna konkretna ekstradycja do Polski, ale także wszystkie pozostałe.

Zmiany przeprowadzone w wymiarze sprawiedliwości przez rząd Prawa i Sprawiedliwości już od lat spotykają się w Holandii z krytyką, m.in. tutejszej Rady Sądownictwa (Raad voor de Rechtspraak), ekspertów, polityków i opiniotwórczych mediów.

- Polska prowadzi ideologiczną walkę z niezależnym sądownictwem. To w Europie coś niespotykanego – mówił już w połowie 2017 roku wiceprzewodniczący holenderskiej Rady Sądownictwa Kees Sterk, cytowany przez portal nos.nl.

Przez wiele lat krytyka ograniczała się przeważnie do słów, teraz jednak zdecydowana postawa IRK pokazuje, że zmiany w sądownictwie wprowadzone przez rząd PiS mogą też mieć praktyczne, negatywne konsekwencje.

I to nie tylko w relacjach z Holandią. Już od kilku lat sądy w niektórych państwach UE (np. w Niemczech, Hiszpanii i Irlandii) wyrażają wątpliwości co do niezależności polskich sądów po wprowadzeniu zmian, przygotowanych przez resort ministra Zbigniewa Ziobry. Wątpliwości te są często wyrażane przy okazji wniosków o przekazywanie do Polski podejrzanych w ramach europejskiego nakazu aresztowania ENA.

Komisja Europejska objęła tzw. ustawę kagańcową procedurą z art. 258 Traktatu o Unii Europejskiej, co może zakończyć się tym, że do TSUE trafi kolejna skarga na polski rząd, dotycząca naruszania prawa UE – przypominał niedawno portal oko.press. Jeśli tak się stanie, to europejskie sądy zyskają kolejny argument za tym, by nie przekazywać podejrzanych polskiemu wymiarowi sprawiedliwości – informowało oko.press.

05.09.2020 Niedziela.NL
(łk)