[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Kiedy restauracje były zamknięte, a wielu ludzi pracowało zdalnie i miało w domu więcej czasu na gotowanie, przełożyło się to na wzrost obrotów holenderskich sklepów z żywnością – wynika z analizy przygotowanej przez biuro badawcze GfK.
W kwietniu, maju i czerwcu mieszkańcy Holandii wydali w tzw. „specjalistycznych sklepach z żywnością” (do tej kategorii GfK zalicza m.in. sklepy z mięsem, piekarnie i sklepy z warzywami i owocami) w sumie 55 mln euro więcej niż normalnie w tym okresie. Analizę sporządzono na podstawie ankiet przeprowadzonych w 10 tys. niderlandzkich gospodarstwach domowych.
W okresie kwiecień-czerwiec najbardziej, bo aż o 40%, wzrosły obroty sklepów z warzywami i owocami – informuje portal nos.nl. Na zakupy w sklepach mięsnych mieszkańcy Holandii wydali w szczytowym okresie pandemii o 36% więcej niż normalnie. W przypadku piekarni wzrost obrotów wyniósł 16%.
Według ekspertów tak wielki wzrost wydatków na zakupy w sklepach z żywnością wytłumaczyć można właśnie pandemią COVID-19. – Nie mogliśmy wtedy chodzić do restauracji, więc bardziej nam zależało na dobrym jedzeniu w domu – powiedział Joop Holla z GfK, cytowany przez portal nu.nl.
Osoby pracujące zdalnie miały często więcej wolnego czasu (bo nie traciły go np. na dojazdy do pracy), więc chętniej decydowały się na przygotowywanie bardziej skomplikowanych posiłków w domu.
Jednocześnie obroty branży gastronomicznej drastycznie zmalały. Tylko w kwietniu restauracje, puby i kawiarnie odnotowały spadek obrotów o 70%. Według szacunków banku ING będą one w tym roku o 30-40% niższe niż rok temu. Więcej na ten temat: Holandia, biznes: „Obroty w gastronomii w tym roku o 30-40% niższe”
Wzrost zainteresowania zakupami w piekarniach, sklepach mięsnych i warzywniakach w pobliżu miejsca zamieszkania miał też inne „pandemiczne” przyczyny. Wielu konsumentów, szczególnie tych najstarszych, z powodu strachu przed zakażeniem wolała zrobić zakupy w mniejszych lokalnych sklepikach zamiast iść do wielkich i zatłoczonych supermarketów.
Poza tym na początku pandemii pojawiło się wiele inicjatyw, zachęcających klientów do robienia zakupów w mniejszych lokalnych sklepach – przypominają eksperci rynku handlu detalicznego.
Także supermarkety odnotowały w pierwszych miesiącach pandemii wzrost obrotów, choć był on mniej spektakularny niż w przypadku specjalistycznych sklepów z żywnością. Na przykład Jumbo, druga największa sieć supermarketów w Holandii, miała w pierwszej połowie 2020 r. obroty o 14% wyższe niż w tym samym czasie roku ubiegłego. Więcej na ten temat: Holandia, biznes: Recesja? Nie dla Jumbo. Duży wzrost obrotów sieci supermarketów
Według ekspertów wzrost obrotów piekarni, warzywniaków i sklepów mięsnych może być przejściowy. Kiedy skutki gospodarcze pandemii staną się bardziej dotkliwe i np. znacząco wzrośnie bezrobocie, ludzie mniej chętnie będą robić zakupy w (droższych) specjalistycznych sklepach z żywnością i znów będą zaopatrywać się w jedzenie głównie w (tańszych) supermarketach – prognozuje ekspert, cytowany przez portal nu.nl.
Przypomnijmy, w Holandii pierwszy potwierdzony przypadek osoby zakażonej koronawirusem stwierdzono 27 lutego. O pierwszej ofierze śmiertelnej informowano 6 marca, a w połowie marca holenderski rząd wprowadził pierwsze obostrzenia. Wiele z nich obowiązywało do końca czerwca.
05.08.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze