Zagraniczni studenci mają coraz większe problemy z landlordami

Archiwum '20

fot. Shutterstock, Inc.

W czasie epidemii koronawirusa znacznie wzrosła liczba konfliktów pomiędzy zagranicznymi studentami oraz właścicielami wynajmowanych przez nich mieszkań – wynika z najnowszych danych holenderskiego związku studentów.

Do czerwca 2020 roku na infolinię ds. mieszkalnictwa dla zagranicznych studentów zadzwoniono 480 razy. Dla porównania, w całym poprzednim roku odnotowano 180 telefonów – wynika z corocznego raportu. Niektórzy studenci zostali eksmitowani z powodu niepłacenia czynszu, nawet pomimo faktu, że w czasie epidemii rząd apelował, aby tymczasowo wstrzymywać eksmisje i przedłużać okres wynajmu do dnia 31 lipca. Inni studenci, którzy jeszcze przed pandemią opuścili kraj i w czasie kwarantanny nie byli w stanie wrócić, nadal musieli płacić za wynajem. Jeśli odmawiali – właściciele grozili im, że nie oddadzą im ich mienia. Jedna studentka z Rotterdamu została pozbawiona miejsca do życia na dwa miesiące, po tym jak właściciel nagle wypowiedział jej mieszkanie i przekazał je innemu lokatorowi. Dziewczyna nie była w stanie znaleźć innego lokum.

Związek studencki LSVb przekazał, że epidemia doprowadziła do zaostrzenia konfliktów pomiędzy wieloma międzynarodowymi studentami a właścicielami wynajmowanych przez nich mieszkań. Obecnie zagraniczni studenci stanowią 11,5% całkowitej liczby studentów, co przekłada się na blisko 90 tys. studentów ze 170 krajów. Osoby te mają problemy ze znalezieniem mieszkania w dobrej cenie, ponieważ nie znają holenderskiego systemu, nie mają w Holandii sieci kontaktów i często nie mogą przyjechać, aby osobiście obejrzeć pokój lub mieszkanie – rezerwują więc „w ciemno”, zazwyczaj po zawyżonej cenie. Co więcej, w Holandii panuje obecnie niedobór mieszkań studenckich – brakuje miejsc dla ok. 40 tys. studentów.

Najwięcej skarg (143) pochodzi z Lejdy. Blisko 3/4 telefonów (72,5%), które przyszły na infolinię ds. mieszkalnictwa, pochodziło z czterech największych miast Holandii oraz, dodatkowo, z wspomnianej Lejdy. Drugie miejsce pod względem liczby skarg zajął Rotterdam z 93 zgłoszeniami, następne zaś Haga (76).

„Międzynarodowi studenci są na przegranej pozycji, ponieważ padają ofiarą presji na rynku mieszkaniowym i w dodatku nie mówią po niderlandzku” - przekazała Lyle Muns z LSVb. „Właściciele udzielają im niezgodnych z prawdą informacji, dodają nielegalne paragrafy do kontraktów, np. informacje o dziennych karach za opóźnienie w płaceniu czynszu. (…) Co gorsza, w obecnej sytuacji niektórzy studenci nie byli w stanie zapłacić za czynsz, ponieważ w czasie kwarantanny stracili pracę” - dodała Muns. LSVb wzywa lokalne władze do ustanowienia specjalnego zespołu ds. rozwiązywania sporów pomiędzy studentami i właścicielami.


27.07.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki