Holandia, biznes: Przedsiębiorcy branży turystycznej, gastronomicznej i handlowej pełni obaw

Archiwum '20

Odsetek holenderskich przedsiębiorców sektorów turystycznego, gastronomicznego i handlowego, obawiających się spadku obrotów, jeszcze nigdy w historii nie był tak wysoki, jak obecnie.

Epidemia koronawirusa i wprowadzone w związku z nią obostrzenia szczególnie mocno uderzyły w gastronomię (zamknięte restauracje i kawiarnie), turystykę (ograniczenia w podróżowaniu, kwarantanna) i branżę handlu detalicznego (zamknięta część sklepów, konsumenci mniej skłonni do wydawania pieniędzy).

Przełożyło się to na wielki spadek nastrojów właścicieli firm, aktywnych w tych branżach. W marcu jeszcze większość przedsiębiorców zakładała, że w przyszłym kwartale ich obroty wzrosną. W kwietniu sytuacja wygląda już kompletnie inaczej i zdecydowana większość spodziewa się spadku obrotów – wynika z opracowania przygotowanego przez holenderskie Główne Biuro Statystyczne CBS.

Najgorzej wygląda to w przypadku branży turystycznej. Prawie 100% przedsiębiorców z tego sektora, biorących udział w ankiecie CBS, przewiduje spadek obrotów. W branży gastronomicznej odsetek przedsiębiorców przewidujących spadek obrotów jest o 89 punktów procentowych wyższy niż odsetek tych, którzy spodziewają się wzrostu obrotów.

W handlu sytuacja też jest trudna, ale mniej dramatyczna niż w turystyce i gastronomii. W kwietniu tego roku 44% właścicieli sklepów spodziewa się spadku obrotów, 35% utrzymania ich na niezmiennym poziomie, a 20% zakłada wzrost obrotów.

Pesymistyczne prognozy, dotyczące obrotów, skłaniają przedsiębiorców do ograniczenia zatrudnienia. W marcu większość właścicieli firm gastronomicznych, turystycznych i handlowych planowała jeszcze utrzymanie zatrudnienia na obecnym poziomie lub jego zwiększenie. W kwietniu już co drugi przedsiębiorca aktywny w sektorze gastronomicznym i turystycznym zakłada, że w nadchodzących miesiącach będzie musiał ograniczyć zatrudnienie.

01.05.2020 Niedziela.NL

(łk)