Holandia: Linie lotnicze KLM tną koszty. Powód? Epidemia koronawirusa

Archiwum '20

Holenderskie linie lotnicze KLM zapowiedziały cięcia wydatków. Epidemia koronawirusa, o której już od wielu tygodni mówi się na całym świecie, to nie tylko zagrożenie zdrowotne, ale także gospodarcze.

- Koronawirus znacząco wpłynął na ruch lotniczy z Chinami oraz innymi krajami w Azji. Będzie też mieć pewnie wpływ na resztę naszej siatki połączeń, np. ze względu na to, że pojawiły się ostrzeżenia przed wyjazdami do niektórych części Włoch – portal rtlz.nl cytuje Erika Swelheima, dyrektora finansowego KLM.

Przypomnijmy, to właśnie we Włoszech stwierdzono w minionych dniach wiele nowych zakażeń pochodzącym z Chin wirusem. Także w innych krajach Europy pojawiły się pierwsze takie przypadki, np. w Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii.

Już w ubiegłym tygodniu KLM, będące częścią większego francusko-holenderskiego koncernu Air France-KLM, poinformowało, że w wyniku epidemii koronawirusa firma straciła już co najmniej 150 mln euro.

Także na giełdzie firmy sektora lotniczego i turystycznego znacznie tracą. W poniedziałek akcje KLM potaniały aż o 10%, a biura podróży TUI o 8%.

Trudno się dziwić, że zarząd KLM zapowiedział cięcia wydatków. Spółka zamierza zawiesić realizację kilku projektów budowlanych i informatycznych oraz ograniczyć zatrudnianie nowych pracowników. W tej chwili w KLM pracuje 30 tys. osób, przypomina dziennik „De Telegraaf”.

Zrezygnowano też z dodatkowych szkoleń pracowników oraz wyjazdów służbowych. Wszystko po to, by koszty funkcjonowania spółki były niższe, co w czasach ograniczonych wpływów pozwoli koncernowi zachować stabilność finansową. – Teraz możliwe są tylko absolutnie konieczne wydatki – powiedział przedstawiciel KLM, cytowany przez rtlz.nl.

26.02.2020 Niedziela.NL

(łk)