[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jules Deelder zmarł w czwartek 19 grudnia w wieku 75 lat, po krótkiej chorobie – poinformował wydawnictwo poety, De Bezige Bij.
Deelder był jednym z najbardziej znanych i popularnych holenderskich poetów. Przez całe życie był związany z Rotterdamem. Ze względu na rozrywkowy tryb życia często nazywano go „nocnym burmistrzem” tego miasta.
Urodził się 24 listopada 1944 roku w Rotterdamie, a jako poeta zadebiutował w wieku 18 lat. Od tego czasu ukazało się wiele tomów jego poezji i prozy. Oprócz tego był didżejem, performerem i artystą. Napisał też m.in. biografię znanego rotterdamskiego boksera Depa van Klaverena.
Deelder był wielkim miłośnikiem jazzu oraz kibicem rotterdamskiego klubu piłkarskiego Sparta, przypomina portal nu.nl. W związku z jego śmiercią władze Sparty zapowiedziały, że w najbliższym meczu piłkarze tego klubu wystąpią z czarnymi opaskami.
Poeta zawsze chodził w czarnych garniturach i bez względu na pogodę nosił okulary słoneczne. Nie ukrywał, że zażywał narkotyki, prowadził niezbyt zdrowy tryb życia i nie obawiał się śmierci. W wywiadach lubił prowokować.
- W ciągu mojego życia zażywałem naprawdę wszystko, czego Bóg zakazał. I wielu rzeczy, o istnieniu których Bóg nawet nie miał pojęcia – powiedział kiedyś (cytat za nu.nl). – Po śmierci człowiek wraca do białego światła, z którego kiedyś wyszedł – twierdził.
Kilka tygodni temu Deelder świętował 75. urodziny. Zachorował niedawno. Poeta przez wiele lat był związany z scenografką Annemarie Fok i miał jedną córkę.
20.12.2019 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl