Holandia: 10 lat więzienia dla Joela S., który zamordował amerykańską studentkę

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Prokuratura zażądała 10 lat pozbawienia wolności oraz zinstytucjonalizowanego leczenia psychiatrycznego dla 24-letniego Joela S., który zamordował amerykańską studentkę, Sarah Papenheim. Zdaniem psychiatrów oskarżony cierpi na liczne zaburzenia, w tym psychozę, schizofrenię oraz autyzm.

21-letnia Amerykanka została znaleziona 12. grudnia 2018 roku w swoim studenckim mieszkaniu. Leżała tam w kałuży krwi. Policja udała się do domu dziewczyny, po otrzymaniu telefonu od matki mordercy. Syn zadzwonił do niej i przekazał, że zaatakował nożem swoją współlokatorkę. Niestety dziewczyny nie udało się uratować. Ofiara i oprawca mieszkali w studenckim kompleksie mieszkaniowym w dzielnicy Kralingen w Rotterdamie. Jak udało się ustalić policji, 21-latka została dźgnięta nożem 27 razy. Świadkowie przekazali, że wcześniej doszło do kłótni pomiędzy dziewczyną a mężczyzną. S. został aresztowany na dworcu w Eindhoven, niedługo po ataku.

Na krótko przed swoją śmiercią Sarah powiedziała swojemu przyjacielowi, że martwi się o Joela. Mężczyzna zadzwonił na infolinię pomagającą osobom z zaburzeniami i poprosił o pomoc. Personel odwiedził S. dwukrotnie, ale uznano, że nie ma powodów do natychmiastowej interwencji. Kilka dni później przyjaciel Amerykanki otrzymał od niej wiadomość tekstową, w której dziewczyna wyznała mu, ze jej współlokator zamierza zabić trzy osoby. „Pracuję teraz na pełen etat, mam studia dzienne, a wszystko się wali. Mój współlokator powiedział mi, że chce zabić troje ludzi. Zamierzam udać się na policję” - napisała. W związku z tym pojawiły się podejrzenia, że S. zabił koleżankę, ponieważ bał się, że zdradzi komuś jego plany. Niedawno wyszło na jaw, że personel instytucji psychiatrycznej GGZ podjął wówczas ponowną decyzję o odwiedzeniu mężczyzny – niestety, było za późno.

Właśnie ruszył oficjalny proces w sprawie morderstwa Papenheim. Wcześniej, w marcu, podejrzany przyznał się do zadźgania dziewczyny. Ponowne przesłuchanie mężczyzny odbyło się we wrześniu i brała w nim udział matka ofiary, Donee Odegard, która przyjechała w tym celu ze Stanów Zjednoczonych. Kobieta była bardzo zdenerwowana, kiedy na salę wprowadzono mordercę jej córki – Joel S. wszedł na salę uśmiechnięty i twierdził, że jego ofiara zaatakowała go pierwsza. Po wizycie w sądzie kobieta wyraziła swoje oburzenie jego postawą i dodała, że „nie może znieść faktu, że S. wini jej córkę, za to że ją zamordował”.

Teraz toczy się dalsze postępowanie w tej sprawie. W czasie kolejnej rozprawy S. przekazał, że słabo pamięta dzień, w którym zamordował Sarah. „Chciałem z nią porozmawiać. Byłem na nią zły. Zaczęliśmy przepychać się w drzwiach i ona mnie ugryzła. Zobaczyłem krew na ścianie oraz Sarah leżącą na plecach” - przekazał sądowi, twierdząc że chciał z nią porozmawiać o tym, co powiedziała mu wcześniej, kiedy wyznał jej że zamierza zakończyć swoje życie. „Byłem zły, bo kiedy powiedziałem jej o moich planach samobójczych, odpowiedziała: 'zrób to'. Takich rzeczy się nie robi”. Kiedy sąd zapytał mężczyznę, dlaczego zabił Papenheim, odpowiedział, że „nie wie”, twierdząc przy tym, że nie pamięta samego morderstwa oraz swoich motywów. Taka postawa ponownie rozwścieczyła matkę ofiary. „Nie pamięta? Bzdura. Może powtórzyć, że mu przykro jeszcze tysiąc razy, ale dla mnie to nie ma żadnego znaczenia. Zabrał mi wszystko, co było dla mnie ważne. Sarah zawsze chciała pomagać innym i zapłaciła za to swoim życiem” - przekazała kobieta.

Prokuratura twierdzi, że sprawca ma poważne problemy psychiczne i że zaplanował swój czyn z wyprzedzeniem. Został przebadany przez psychologów, psychiatrów oraz neurologów, którzy stwierdzili, że S. traci kontakt z rzeczywistością z powodu licznych zaburzeń, włączywszy w to autyzm, schizofrenię oraz psychozę. Z tego powodu nie może odbyć w więzieniu całkowitej kary. Konieczne jest leczenie psychiatryczne.

28.11.2019 Niedziela.NL

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki