Sprawa śmierci holenderskiej modelki, która wypadła z balkonu w hotelu w Malezji, zostanie ponownie otwarta

Archiwum '19

fot. TTStock / Shutterstock.com

Śledztwo w sprawie śmierci nastoletniej, holenderskiej modelki, zostanie ponownie otwarte. Malezyjski sąd apelacyjny uznał, że w tragedię są zamieszane osoby trzecie. O sprawie poinformował prawnik reprezentujący rodzinę zmarłej kobiety. Ivana zginęła w grudniu 2017 roku.

Prawnik rodziny Smit przekazał na Twitterze, że sędzia malezyjskiego sądu apelacyjnego, Collin Lawrence Sequerah, pozytywnie rozpatrzył apelację rodziny i zdecydował o ponownym otwarciu sprawy. „Rodzina odczuła ulgę i ma nadzieję, że teraz sprawiedliwości stanie się zadość” - napisał adwokat.

Ivana Smit była finalistką programu Top Model. Zmarła 7 grudnia, po nocnym wyjściu z amerykańską parą. Upadła z 20 piętra apartamentowca w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Jej nagie ciało znaleziono na 6 piętrze, na balkonie. Malezyjskie władze uznały, że 18-latka zginęła w wyniku nieszczęśliwego wypadku, jednakże rodzina młodej kobiety nie uwierzyła w oficjalną wersję wydarzeń. Zwłaszcza, że holenderski lekarz, Frank de Groot, po przeprowadzeniu autopsji uznał, że niektóre z obrażeń odnalezionych na ciele Ivany, powstały jeszcze przed upadkiem z dużej wysokości.

To nakłoniło rodziców dziewczyny do szukania pomocy u prywatnego detektywa, Marka Williamsa-Thomasa, który po zbadaniu okoliczności śmierci modelki stwierdził, że najprawdopodobniej doszło do morderstwa. Według Brytyjczyka, wiele osób, z którymi rozmawiał na temat śmierci Ivany, bało się o tym mówić. Tylko nieliczni godzili się pod warunkiem zachowania pełnej anonimowości. "Z pewnością nie był to tragiczny wypadek" – uznał detektyw, który przypomniał również o poważnych problemach ze skorumpowanymi, malezyjskimi służbami.

Podejrzenia budzi również zachowanie pary, z którą Ivana spędziła noc poprzedzającą tragedię. Dopiero jakiś czas później wyszło na jaw, że pozostawiali oni w związku erotycznym z 18-latką. Poza tym tuż po śmierci Holenderki Amerykanie pospiesznie zlecili posprzątanie zajmowanego mieszkania (co potwierdziła zamówiona tego dnia sprzątaczka). Sami podejrzani przez cały czas utrzymują, że są niewinni i planują pozwanie krewnych Smit. „Jesteśmy niewinni, ale już od ponad 1,5 roku jesteśmy pod ostrzałem z powodu oczerniania przez rodzinę Ivany. Mamy tego dość” - jakiś czas temu mówili w rozmowie z dziennikiem AD.

Rodzina zmarłej modelki jest zdeterminowana: ostatnio zaoferowała nagrodę w wysokości 50 tys. euro za informacje, które pomogą rozwiązać sprawę śmierci dziewczyny i doprowadzą śledczych do mordercy Ivany.

Póki co, nie jest jasne, jakie będą dalsze kroki prokuratury oraz kiedy odbędzie się kolejna rozprawa.


25.11.2019 Niedziela.NL
(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki