Holandia: Ruszyła wystawa poświęcona "Słonecznikom" Van Gogha!

Archiwum '19

W amsterdamskim Muzeum Van Gogha ruszyła wystawa skoncentrowana wokół najsłynniejszej serii obrazów holenderskiego mistrza, przedstawiającej słoneczniki. Na podstawie nowych, szeroko zakrojonych badań autorzy ekspozycji zdradzą nieznane dotąd fakty na temat słynnych dzieł Van Gogha.

Na ekspozycji są prezentowane najnowsze badania na temat serii obrazów, a także nowe metody konserwatorskie. W ciągu całego życia Holender namalował dwie serie obrazów przedstawiających kwiaty. Pierwsza seria liczy cztery sztuki i powstała Paryżu w 1887 roku. To jednak nie najsłynniejsze warianty: obrazy przedstawiają mniej znane słoneczniki leżące na ziemi. Druga seria powstawała w latach 1888-1889 w Arles, na południu Francji, i to właśnie obrazy z tego kompletu – słoneczniki przedstawione w wazonie – zyskały światowy rozgłos. Jeden z siedmiu oryginalnych obrazów został zniszczony w pożarze, jeden znajduje się w prywatnej kolekcji. Pozostałe są wystawiane w Amsterdamie, Londynie, Monachium, Filadelfii oraz w Tokio. W centrum wystawy znajdzie się obraz namalowany w Arles w 1889 roku. Dzieło to jest przedstawione w szerokim kontekście, wraz z obrazami, które mogły stanowić inspirację dla Holendra oraz tymi, które powstały później, pod wpływem inspiracji „Słonecznikami” Van Gogha.

Adriaan Dönszelmann, dyrektor zarządzający muzeum, przekazał że otwarta wystawa jest okazją do podzielenia się najnowszymi odkryciami na temat samego obrazu, a także technik malarskich i konserwatorskich. „Nasza wystawa jest niepowtarzalną szansą, aby po wielu latach badań przyjrzeć się bliżej 'Słonecznikom', jednemu z najważniejszych dzieł w naszej kolekcji, a także jednemu z najważniejszych obrazów na świecie” - mówił Dönszelmann.

Kuratorka wystawy, Nienke Bakker, wyjaśniła, że w słonecznikach Van Gogh znalazł motyw, który postanowił uczynić „swoim” i tak też się stało; dzięki obrazom z żółtymi kwiatami powoli zaczął zyskiwać rozgłos w świecie sztuki, jeszcze przed swoją przedwczesną śmiercią. „Van Gogh był wielkim miłośnikiem przyrody już od dzieciństwa. Jako dziecko chodził do lasu, a jego rodzice mieli ogród pełen kwiatów. Według niego słoneczniki symbolizowały wdzięczność. Ten nieuprawny, rustykalny kwiat był dla niego łącznikiem z wiejskim, pełnym natury życiem” - przekazała Bakker, dodając przy tym, że przyjaźniący się z Holendrem malarz, Paul Gauguin, a także brat Van Gogha, Theo, dostrzegli wartość obrazów ze słonecznikami i reprezentowali malarza, kiedy ten zaczynał był rozpoznawalny. Niestety - szanse na prawdziwy rozgłos przerwała śmierć Vincenta.

Warto dodać, że przed kilkoma miesiącami władze Muzeum Van Gogha zdecydowały, że w przyszłości nie zamierzają już wypożyczać słynnych „Słoneczników” zagranicznym placówkom muzealnym. Obraz jest zbyt cenny i delikatny. Choć jest w dobrym stanie, to dyrekcja placówki postanowiła nie ryzykować – farby są bardzo wrażliwe na zmiany temperatury. „Słoneczniki” trafiły do renowacji 11. stycznia, zaś na ścianę muzeum powróciły pod koniec lutego. W trakcie prac zespół międzynarodowych ekspertów ustalił, co należy robić, aby zapobiec niszczeniu dzieła. „Jedną z najbardziej znaczących konkluzji ekspertyz jest fakt, że choć warstwy farb są stabilne, to są one bardzo wrażliwe na wibracje oraz zmiany temperatur, w tym wilgotność powietrza” - tłumaczył wówczas dyrektor generalny placówki, Axel Rüger. „Dlatego też jest bardzo ważne, aby obraz przenosić jak najrzadziej oraz aby przez cały czas był przechowywany w stabilnym klimacie. Żeby uniknąć wszelkiego ryzyka, zdecydowaliśmy, że 'Słoneczniki' nie będą już dłużej podróżować za granicę”. Zresztą arcydzieło Van Gogha było bardzo rzadko wypożyczane zagranicznym placówkom – w ciągu 46-letniej historii muzeum zdarzyło się to tylko 6 razy. Ostatni raz obraz został wypożyczony w 2014 roku, Galerii Narodowej w Londynie.

Wystawa potrwa do 1. września. Więcej szczegółów można znaleźć na stronie muzeum TUTAJ

23.06.2019 Niedziela.NL

(kk)