W ubiegłym roku spadła liczba eutanazji przeprowadzonych w Holandii

Archiwum '19

W ubiegłym roku, po raz pierwszy od 10 lat, odnotowano spadek w liczbie eutanazji przeprowadzonych w Holandii – informuje regionalny komitet monitorujący sytuację RTE. W miniony wtorek potwierdzono informacje, które pojawiły się już w październiku ubiegłego roku.

Nie znaleziono przekonującego wytłumaczenia dla 7-procentowego spadku. W ubiegłym roku minister zdrowia, Hugo de Jonge, przekazał posłom, że zlecił raport, który ma wyjaśnić tę sytuację. Sprawozdanie ma się ukazać jeszcze w tym roku.

Niektórzy bowiem twierdzą, że przyczyną wspomnianego spadku jest strach lekarzy. W ubiegłym roku rozpoczęto kilka dochodzeń w sprawie przeprowadzonych eutanazji. Z tego powodu lekarze są coraz bardziej ostrożni i mniej skorzy do skrócenia cierpień pacjenta w ten sposób.

Z drugiej strony, z raportu wynika, że na 6,126 zarejestrowanych w 2018 roku przypadków eutanazji jedynie 6 było problematycznych, zaś dwa postępowania zostały porzucone w trakcie. Istotny jest również fakt, że debata dotyczy głównie pacjentów mających problemy psychiatryczne bądź cierpiących na demencję, zaś przeszło 90% wykonywanych eutanazji dotyczy pacjentów chorych na raka bądź inne ciężkie i nieuleczalne choroby.

Eutanazja jest legalna w Holandii pod pewnymi warunkami. Pacjent musi odczuwać nieznośny ból, a lekarz powinien zyskać pewność, że osoba chora dokonuje świadomego wyboru. Wymagana jest również opinia drugiego lekarza.

12.04.2019 KK Niedziela.NL