[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
To szczęście w nieszczęściu, że w wypadku, do którego doszło w poniedziałek na autostradzie A16, nie ucierpiał żaden z funkcjonariuszy – poinformowała niderlandzka policja.
Zaczęło się od tego, że na pasie awaryjnym na odcinku A16 w miejscowości Galder (tuż przy granicy z Belgią, niedaleko Bredy) zatrzymał się samochód, który uległ awarii. Na miejsce przyjechał radiowóz, który również zatrzymał się na pasie awaryjnym – opisuje portal bndestem.nl.
Niestety polski kierowca ciężarówki nie zauważył radiowozu i w niego uderzył. Na szczęście w chwili, gdy doszło do zderzenia, w radiowozie nie było policjantów. Radiowóz został poważnie uszkodzony, ale żaden z policjantów nie ucierpiał.
Polski kierowca ciężarówki został ranny w głowę. Polak przyznał później, że nie zauważył radiowozu, czytamy w dzienniku „AD”. Według wpisu zamieszczonego przez policję na Facebooku obrażenia kierowcy nie są poważne.
Kiedy policja zabezpieczała miejsce wypadku, kilku kierowców przejeżdżających obok sięgnęło po smartfony i zaczęło kręcić filmiki. Kierowcy widocznie bardzo chcieli „uwiecznić” widok staranowanego radiowozu…
Nie spodobało się to policji, która podkreśla, że korzystanie ze smartfonów w trakcie prowadzenia samochodu – na przykład w celu robienia filmów – jest zakazane, gdyż prowadzić może do wypadków.
Funkcjonariuszom udało się zidentyfikować aż sześciu kierowców, którzy nagrywali miejsce wypadku. Osoby te mogą spodziewać się mandatów w wysokości 240 euro, czytamy w tekście zamieszczonym na Facebooku przez policję regionu Weerijs.
19.02.2019 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze