Tureckie władze twierdzą, że deportowana korespondentka jest podejrzana o powiązania terrorystyczne

Archiwum '19

fot. thomas koch / Shutterstock.com

Rzecznik tureckiego prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana poinformował w pisemnym oświadczeniu, że deportowana z Turcji korespondentka Financieele Dagblad Ans Boersma jest podejrzana o powiązania z organizacją terrorystyczną.

Rzecznik dodał, że Turcja otrzymała informacje na ten temat od holenderskiej policji, która poprosiła Turcję o udostępnienie informacji o "podróżach Boersmy”. Nie poinformowano z jaką organizacją terrorystyczną dziennikarka miałaby być powiązana. Podkreślono, że deportacja nie miała nic wspólnego z pracą Holenderki.

31-letnia korespondentka przyjechała do Stambułu w środę. W urzędzie imigracyjnym nie przedłużono jej zgody na pobyt w kraju i skierowano do centrum deportacyjnego. W czwartek Boersma była już w Holandii.

- To jest nowa, bolesna i smutna ilustracja tego, jak dziennikarze i wolność prasy są traktowane w Turcji – skomentował sprawę redaktor naczelny NOS Nieuws, Marcel Gelauff.

Zarówno Gelauff, który jest przewodniczącym Stowarzyszenia Redaktorów Naczelnych, jak i Thomas Bruning z holenderskiego stowarzyszenia dziennikarzy NVJ, uważają, że w sprawę powinien zaangażować się minister spraw zagranicznych Stef Blok. Interwencji ministra domagają się także Sjoerd Sjoerdsma i Joost Sneller z D66.

Turcja zajmuje obecnie 157. miejsce na 180 pozycji w rankingu World Press Freedom Index Reporterów bez Granic 2018.


19.01.2019 MŚ Niedziela.NL


Komentarze 

 
+2 #1 Krzychu 2019-01-19 09:23
ale ściema z ogłoszeniem Turcji haha zabawa w kotka i myszkę między krajami
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki