Holenderska policja przez 18 miesięcy podsłuchiwała El Chapo

Archiwum '19

Holenderska policja przez 18 miesięcy w 2011 i 2012 roku podsłuchiwała Joaquína Guzmána, lepiej znanego jako El Chapo. Operacja ta dała amerykańskim władzom pełny obraz rozległej organizacji El Chapo, kartelu Sinaloa i ostatecznie przyczyniła się do aresztowania jednego z największych baronów narkotykowych w historii.

Meksykańskie i amerykańskie władze polowały na El Chapo od końca lat 80-tych. Baron narkotykowy był wielokrotnie aresztowany i kilkakrotnie udało mu się uciec. W 2015 roku uciekł z aresztu za pomocą tunelu wykopanego przez jego popleczników. Obecnie przebywa w areszcie w Stanach Zjednoczonych, a proces przeciwko niemu rozpocznie się jeszcze w tym roku.  

Jak podaje Volkskrant, operacja, w której holenderska policja odegrała kluczową rolę, rozpoczęła się dzięki specjaliście IT, który pracując pod przykrywką dla FBI, założył sieć BlackBerry dla organizacji El Chapo. Dzięki temu udało się uzyskać dostęp do serwera BlackBerry i kluczy szyfrujących.

Ze względu na udaną współpracę Amerykanów i Holendrów w przeszłości, zdecydowano umieścić serwer  w centrum danych Leaseweb na obrzeżach Haarlem. Przez 18 miesięcy holenderski zespół ds. zaawansowanej technologii podsłuchiwał El Chapo i członków jego organizacji i przekazywał zaszyfrowane dane do FBI.

Według Volkskrant holenderska policja była tylko częściowo świadoma znaczenia swoich działań. Dopiero po zakończeniu operacji dwaj członkowie FBI udali się do prokuratury w Rotterdamie, aby wyjaśnić, co odkryli i jak ważny był wkład Holandii.

13.01.2019 MŚ Niedziela.NL