Holenderska prokuratura zdradza szczegóły brawurowej akcji policji. „Udaremniono zamach terrorystyczny, ocalono kilkadziesiąt osób”

Archiwum '19

fot. Shutterstock

W ubiegłym roku Holandia uniknęła przynajmniej jednego, poważnego zamachu terrorystycznego, który – gdyby doszedł do skutku – mógłby przynieść „dziesiątki ofiar”. Tragedii udało się zapobiec dzięki brawurowej akcji holenderskiej policji, która doprowadziła do aresztowania siedmiu podejrzanych mężczyzn - w miniony czwartek poinformował prokurator. Terrorystów zatrzymano we wrześniu ubiegłego roku, w Arnhem i Weert. Byli podsłuchiwani od dłuższego czasu, zaś kluczową rolę w śledztwie oraz pojmaniu bandytów odegrali podszywający się pod radykałów holenderscy policjanci.

Prokuratura ujawnia nowe szczegóły na temat planowanego ataku: było naprawdę blisko
W miniony czwartek odbyła się pierwsza rozprawa pro forma. Jedynie trzech z sześciu podejrzanych było obecnych na sali sądowej – informuje dziennik AD. „Wiadomo, że było naprawdę blisko. Podejrzani pożegnali się już z rodzinami oraz z przyjaciółmi. Byli gotowi do ataku terrorystycznego, który zakończyłby się dziesiątkami ofiar. Udało się udaremnić masowy zamach terrorystyczny” - przekazał prokurator.

Władze ujawniły, że terroryści planowali uderzyć w festiwal. Podejrzani ustalali ze sobą sposoby wejścia na teren imprezy oraz rozpoczęcia tam ataku. „Rozmawiali również o taktykach: jak powinni to zrobić? Co robić, gdy któryś z nich zostanie zatrzymany przez policję? Ostatecznie zdecydowali się na trzymanie się z dala od siebie oraz - w przypadku zatrzymania przez policję -  zdetonowanie bomb przytwierdzonych do kamizelek jak najszybciej”.

Prokurator podkreślił jednak, że policja cały czas miała tę grupę na celowniku, dzięki czemu udało się udaremnić te plany. „Jakżeby inaczej wszystko się potoczyło, gdybyśmy stracili podejrzanych z naszych oczu. Moglibyśmy teraz opłakiwać dziesiątki ofiar”.

Policjanci udawali terrorystów
Infiltracja policji rozpoczęła się 18 maja 2018 roku, po tym jak służby specjalne AIVD poinformowały władze o tym, ze główny podejrzany, Hardi N., jest na etapie planowania ataku terrorystycznego. Agenci działający pod przykrywką po raz pierwszy skontaktowali się z grupą dnia 5 czerwca, w Arnhem. Ostatecznie podejrzanych aresztowano 27 września w Arnhem oraz Weert.

Krótko przez pojmaniem terrorystów, czterech z nich brało udział w szkoleniu z użycia broni na terenie parku rekreacyjnego w Weert. Nie wiedzieli jednak, że mężczyźni, którzy zapewnili broń na czas treningu oraz uczyli ich korzystania z niej, byli w rzeczywistości działającymi pod przykrywką oficerami policji. Lokal, w którym się spotykali radykałowie, był wyposażony w kamery oraz podsłuch. Kiedy czterej podejrzani opuścili w swojej furgonetce park, natychmiast zostali aresztowani. Trzech innych członków grupy zatrzymano w regionie Arnhem. Od czasu aresztowania, jeden z mężczyzn został zwolniony z powodu braku dowodów. Wiadomo, że w miniony czwartek nie zjawił się w sądzie.

Absurdalna linia obrony: zamach został zainspirowany przez... prokuraturę!
Za kratkami nadal przebywają: 34-letni Hardi N., 21-letni Wail el A., 21-letni Nabil B., 21-letni Morat M., 30-letni Shevan A. oraz 26-letni Nadeem S. Wszyscy podejrzani pochodzą z regionu Arnhem, choć niektórzy z nich niedawno przenieśli się do Rotterdamu oraz Vlaardingen. Ich domy przeszukano natychmiast po dokonaniu aresztowań.

Prawnicy reprezentujący mężczyzn twierdzą, że to prokuratura „popchnęła” ich klientów w kierunku zamachu terrorystycznego. „Prokurator pomógł stworzyć tę grupę terrorystyczną. Pomysł, aby zorganizować szkolenie z użyciem broni wypłynął od oficera pracującego pod przykrywką.  W ten sposób wykreowano sytuację zamachu terrorystycznego. Nie wydarzyłoby się to bez udziału prokuratora”.

Absurdalne oskarżenia skierowane wobec holenderskich władz nie mają żadnych podstaw – mężczyźni już wcześniej przygotowywali się do zamachu, dlatego też policja namierzyła ich i rozpoczęła obserwację grupy. Natomiast dzięki zamontowaniu podsłuchów oraz kamer, stałej kontroli ze strony działających pod przykrywką oficerów oraz doprowadzeniu do tak zaawansowanych przygotowań, udało się zgromadzić niezbite dowody obciążające prawie wszystkich podejrzanych. 


11.01.2019 KK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #1 Songo 2019-01-11 09:39
Ciekawe ilu jeszcze takich jest w Holandii?! I dlaczego władze przyzwalaja na pobyt i życie takich śmieci w Unii europejskiej!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki