Świąteczne przemówienie króla Holandii [wideo]

Archiwum '18

Jak co roku, król Holandii, Wilhelm-Aleksander, przygotował świąteczne przemówienie. „Święta nas łączą, jednakże każdy z nasz przeżywa ten czas w odmienny sposób. A jak ty doświadczasz świąt? Być może spoglądasz na miniony, piękny rok i cieszysz się atmosferą bliskich osób? A może to trudne chwile, bo doświadczasz samotności? Albo szalenie tęsknisz za kimś, z kim chciałbyś teraz być?” - mówił holenderski król. Jego przemówienie opublikowano dziś rano.

Wiara w siebie i w drugiego człowieka
„Święta to czas wiary. Nie tylko w kategoriach religijnych, ale również jeśli chodzi o wiarę w samego siebie, w drugiego człowieka, w szczęśliwą i spokojną przyszłość. Nie zawsze łatwo przychodzi nam wytrwanie w tej wierze. Niektórym z nas podczas oglądania serwisów informacyjnych pękają serca. Bo co tak naprawdę wynika z tych wszystkich pięknych ideałów i obietnic? Nic dziwnego, że wiadomości o przemocy i ekstremizmie (…) wywołują w nas gniew. Często czujemy się bezsilni wobec dzikich i brutalnych sił rządzących tym światem. Ale czy nie jest przypadkiem tak, że nie doceniamy wystarczająco roli własnych działań?”.

Król Wilhelm-Aleksander przypomniał o podpisanej przez siedemdziesięcioma laty Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ oraz powołał się na Eleanor Roosevelt, mówiącą o prawach jednostki. „Wolność, równość oraz równe szanse dla każdego z nas – na wartości te wpływ mają  także nasze codzienne interakcje. Życie bez lęku oraz obojętności to nie tylko koncept omawiany podczas konferencji (...). Mamy to szczęście, że sami możemy brać w tym udział. Nie jesteśmy tak bezsilni, jak sądzimy”.

Reputacja Holandii na arenie międzynarodowej
Holenderski monarcha wskazał również na godną pochwały reputację kraju na arenie międzynarodowej – wszak Holandia bardzo często znajduje się w pierwszych dziesiątkach różnych rankingów (m.in. „najszczęśliwsi obywatele”, „najlepszy system emerytalny”, „najlepsze uniwersytety”). Król podkreślił przy tym holenderskie cnoty, które już przed kilkoma stuleciami umożliwiły zjednoczenie kraju. „Porównywanie się z innymi krajami często stawia nas w komfortowej sytuacji, niekiedy jest też powodem do dumy. Fakt, że zawsze braliśmy pod uwagę odmienne perspektywy oraz współpracowaliśmy, pozwolił nam zajść bardzo daleko. Cnoty te są od dawna podstawą naszego kraju, obecne były już 450 lat temu, kiedy mała grupa holenderskich regionów połączyła siły w trudnych czasach i na swój sposób sobie poradziła (…).

W 2018 roku Holandia jednym z najlepszych krajów do życia
„Aktywni obywatele, którzy chcą współpracować pomimo dzielących ich różnic - to nić, która przebiega przez naszą historię do dnia dzisiejszego oraz jest źródłem naszej siły. Oczywiście zmagamy się z pewnymi problemami i napięciami. Jednakże w 2018 roku Holandia była jednym z najlepszych miejsc na świecie do pobytu, pracy oraz życia” - mówił Wilhelm-Aleksander, podkreślając przy tym, że swoją pozycję na arenie międzynarodowej kraj zawdzięcza każdemu obywatelowi z osobna.

Według króla, sukcesem kraju jest właśnie owa praca społeczeństwa u podstaw, budowanie zgodnej, pełnej tolerancji i wzajemnego zrozumienia wspólnoty, w której liczy się każdy, nawet najmniejszy gest. „Często nie jesteśmy w stanie docenić pozytywnego wpływu, jaki każdy z nas może wywrzeć na świat, nawet z naszymi pojedynczymi, skromnymi możliwościami. Nie wszystko jesteśmy w stanie zrobić razem, ale możemy zrobić dużo” - przekonywał.

„Święta to triumf prostoty. Maria owinęła swoje dziecko w płótno i włożyła je do żłobka. Nawet kącik w gospodzie nie był dostępny, musiała wystarczyć im stodoła. Boże Narodzenie przypomina, że często bardzo łatwo możemy przeoczyć najważniejsze źródła szczęścia. Jasna przyszłość jest możliwa. Pod warunkiem, że będziemy wierzyć w siebie i w drugiego człowieka” - zakończył król, życząc wszystkim obywatelom błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia.

Przemowę Wilhelma-Aleksandra można zobaczyć tutaj

26.12.2018 KK Niedziela.NL