[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Ciepłe myśli na niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Święta Bożego narodzenia tuż-tuż. W Holandii przygotowania do nich nie są tak prężne, jak w Polsce. Jedyne, co robi się tutaj stosunkowo wcześnie, to przystrajanie choinki. W ojczyźnie już w listopadzie należy zaplanować, co i kiedy się zrobi oraz co i kiedy się kupi, aby ze wszystkim zdążyć. Na jednej ze stron internetowych znalazłam nawet specjalny kalendarz „do wydrukowania”, w którym podane było, dla ułatwienia, co i w jakim czasie należy zrobić, aby o niczym nie zapomnieć. Oraz aby oszczędzić sobie, choć odrobinę stresu związanego z przygotowaniami. Sprawdziłam i według tego spisu jestem bardzo „z tyłu”, ale muszę przyznać, że nawet nie wiedziałabym, że niektóre rzeczy należy przygotować. Z kilku składników, które powinnam mieć już w domu nie wiem, co miałabym sporządzić. Taki pietyzm w przygotowaniach jest piękny, jednak traci na urodzie, jeśli faktycznie łączy się z ogromnym stresem. Co teraz mam począć? Skoro z tej listy do tej pory wykonałam tylko jedną czynność, sprawdziłam światełka, działają. To znaczy, sprawdziłam to podczas ubierania choinki… ale to według listy zrobiłam za wcześnie. I co teraz? Nic. Przygotuję święta „po mojemu”. Robię to już od dwudziestu lat i pewnie również w tym roku się uda.
Spędzimy czas w rodzinnym gronie, śmiejąc się i zajadając (za dużo) polskich i niderlandzkich smakołyków. Wiem, że wszystko będzie tak jak powinno - radośnie, smacznie, ale przede wszystkim bez stresu. Przygotuję polską wigilię i niderlandzki pierwszy dzień świąt. Z pewnością nie będę się tym denerwowała.
Muszę przyznać, że jedna myśl wywołuje jednak u mnie lekki niepokój. Prezenty! Bardzo lubię je kupować, ale z każdym rokiem staje się to coraz trudniejsze.
Dzieci są starsze a ich życzenia bardziej wyszukane… albo, co gorsze, niewyszukane wcale.
- Co chciałabyś dostać pod choinkę?
- Nie wiem… kasę?
Gdy dzieci były małe, wszystko wydawało się takie łatwe. Wiele tygodni przed świętami przychodziły katalogi sklepów z zabawkami a maluchy bawiły się w robienie list marzeń i pragnień… swoją drogą, te katalogi już nie przychodzą. Czy sklepy wiedzą, że nasze dzieci wyrosły z zabawek? Krótko mówiąc, poszukiwanie prezentów dla młodzieży nie jest łatwe. Wiem, gdzie się udać na łowy, ale jak nabyć prezenty mając instrukcje typu: „coś z działu muzycznego”, „coś związane z grami komputerowymi”, „przecież wiesz, co lubię”. Wiem i w tym tygodniu stanę twarzą w twarz z tym wyzwaniem. Lubię to!
Ostatnio czytałam, że Holendrzy uwielbiają w prezencie otrzymywać i dawać książki. Sama również to zaobserwowałam. Wystarczy chwilę przed mikołajkami albo Bożym Narodzeniem wybrać się do pobliskiej księgarni. Tłumy kupujących! Cudowna tradycja, którą z przyjemnością przejęłam i mam zamiar ją kultywować. Zakupy zacznę więc od księgarni. Wiem, jaką książkę już dawno chciał przeczytać mój mąż.
Jeśli Państwo również rozważają zakup książek w prezencie gwiazdkowym, pozwolę sobie zaproponować te, które napisałam. Miłośnikom książek fantasy powinna spodobać się trylogia „Wojna w Jangblizji”. To historia dwóch równoległych światów, które na pierwszy rzut oka wyglądają na do siebie podobne, ale po bliższym poznaniu okazują się bardzo różne. Dla najmłodszych proponuję zbiór trzech dwujęzycznych bajek o krasnoludku pt.: „Niespodziewane spotkania Kwaska”. Pisząc dwujęzyczne, mam oczywiście na myśli polsko - niderlandzkie. Dorosłym być może do gustu przypadną moje, również dwujęzyczne, zbiory felietonów „Słowa do użytku wewnętrznego” oraz „Bez okrycia” - rozmyślania na temat emigracyjnego życia. Dwujęzyczne książki można zamawiać przez stronę
www.pnkv-boekenservice.nl, (na tej stronie można również nabyć dwujęzyczne polskie legendy), wszystkie książki dostępne są również na stronie www.wojnawjangblizji.com/sklep
Życzę wszystkim bardzo udanych przygotowań świątecznych, przede wszystkim bez stresu.
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
16.12.2018 Agnieszka Steur, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl