Holandia: Protesty 'żółtych kamizelek' mniejsze niż się spodziewano

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Demonstracje tak zwanych żółtych kamizelek, które rozpoczęły się we Francji, a następnie pojawiały się także w Belgii, teraz dotarły do Holandii. W sobotę na ulice wielu miast wyszli ludzie sprzeciwiający się temu co dzieje się w kraju.

O ile w pozostałych dwóch krajach bezpośrednim powodem protestu było podwyższenie cen paliwa i podatków, o tyle Holendrzy postanowili zaprotestować także w wielu sprawach, między innymi niedoboru nauczycieli, polityki imigracyjnej czy opieki zdrowotnej. Niektórzy demonstranci domagali się również opuszczenia przez Holandię Unii Europejskiej lub sprzeciwiali się ubojowi jeleni.

Holenderski protest był też stosunkowo spokojny. Doszło jedynie do trzech zatrzymań w Amsterdamie, podczas gdy w Paryżu zatrzymano 500, a w Brukseli 400 manifestantów.

Zarówno w Amsterdamie, Rotterdamie, jak i Maastricht na demonstracjach zebrało się po około 200 osób, natomiast w Hadze protestowało blisko 100 osób. Wśród demonstrantów większość stanowili rodowici Holendrzy po 40 roku życia. Jak udało się ustalić, wśród osób protestujący w Rotterdamie tylko jeden uczestnik miał mniej niż 40 lat i jedna z zapytanych osób miała obce pochodzenie.

Mniejsze demonstracje, gromadzące po kilkadziesiąt osób, odbyły się także w Leeuwarden, Nijmegen i Eindhoven.

14.12.2018 MŚ Niedziela.NL


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki