Pakistańska chrześcijanka przetrzymywana 8 lat w celi śmierci zmierza do Holandii?

Archiwum '18

Holenderskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmówiło komentarza w sprawie doniesień, jakoby Asia Bibi, chrześcijanka z Pakistanu, która po wielu latach została oczyszczona z zarzutów o popełnienie blasfemii, zmierzała do Holandii.

Kilka serwisów informacyjnych donosiło, że Bibi chce opuścić Pakistan i udać się do Holandii, dokąd na początku tygodnia przyjechał jej obawiający się o życie obrońca. Poseł Unii Chrześcijańskiej, Joel Voordewind, przekazał holenderskim mediom, że jest pewien iż kobieta przyjedzie teraz do Europy, nie wiadomo jednak, do jakiego kraju. Polityk opiera swoje stwierdzenia na wypowiedziach informatora z Pakistanu oraz rozmowach z prawnikiem Bibi, Saifem ul-Mulook.

Adwokat przyjechał do Amsterdamu w poniedziałek i podczas konferencji przekazał, że ma nadzieję iż „Holandia zaprosi go do zostania”. Mógł dotrzeć do Holandii dzięki pomocy holenderskiej organizacji charytatywnej Stichting Hulp Vervolgde Christenen (HVC), która również sfinansowana obronę Bibi. „Jeśli ten kraj, który szczyci się swoimi osiągnięciami z dziedziny obrony praw człowieka nie może zapewnić mi ochrony, wrócę do Pakistanu i pozwolę, aby zamordowali mnie religijni fanatycy” - miał powiedzieć mężczyzna.

Sąd Najwyższy z braku dowodów uznał, że Asia Bibi, chrześcijanka oskarżona o obrazę proroka Mahometa, jest niewinna. Kobieta trafiła do więzienia po sprzeczce z muzułmańskimi sąsiadkami – na skutek ich oskarżeń 8 lat spędziła w celi śmierci. Wyrok uniewinniający wywołał gwałtowne uliczne protesty – organizowała je islamska partia polityczna Tehreek-e-Labbaik Pakistan (TLP). Radykałowie zablokowali drogi m.in. w miastach Karaczi i Lahore. Grozili śmiercią prawnikowi oraz uniewinnionej kobiecie.

08.11.2018 KK Niedziela.NL