Holandia: Drzewo Anne Frank kolejny raz celem ataku wandali

Archiwum '18

Drzewo Anny Frank, rosnące w parku Wandelpark w Waalwijk (Brabancja Północna), już po raz trzeci w tym miesiącu padło ofiarą ataków wandali. W miniony weekend nieznani sprawcy dwukrotnie złamali pień drzewa. Mieszkańcy okolicy uważają, że to zaplanowane działania – informuje Omroep Brabant.

„To atak wymierzony w społeczność Waalwijk" – przekazał Theo van Bracht, prezes fundacji Wandelpark. „Czyn ten co najmniej można nazwać odrażającym” - mówił, w rozmowie z telewizją.

Europejski kasztanowiec zwyczajny został zasadzony ze szczepu drzewa, które stało w ogrodzie w Amsterdamie, tuż przy dawnej kryjówce rodziny Frank – kiedy Anne ukrywała się przed nazistami, często spędzała czas spoglądając na roślinę.

W niedzielę rano spacerowicz zauważył, że pień drzewa został złamany oraz zniknęła tablica informacyjna z nazwiskiem Anne Frank. Natychmiast zgłosił to na policję. Podobny akt wandalizmu miał miejsce w ubiegłym tygodniu. Z kolei w Dzień Pamięci ktoś złamał gałąź drzewa. Nie wiadomo, kim są sprawcy.

Na szczęście drzewo Anne Frank ponownie przywrócono do życia. Pień został zabezpieczony taśmą oraz klejem. Mokry papier utrzyma odpowiednie nawilżenie, tak aby soki drzewne mogły bez przeszkód płynąć.

"Dużo energii kosztowało nas pozyskanie szczepu tego wyjątkowego drzewa” - powiedział Van Bracht. Co więcej, cena rośliny waha się od 5 do 7 tys. euro i dostępnych jest tylko kilka sztuk. Burmistrz miasta, Nol Kleijngeld, skonsultuje tę sprawę z fundacją Wandelpark – planowane jest wdrożenie dodatkowych środków bezpieczeństwa.

Jak przekazał prezes organizacji, drzewo nie zostanie przeniesione. "Nie zamierzamy kapitulować bądź otoczyć drzewa drutem kolczastym, to byłoby kompletne dziwactwo”.

23.05.2018 KK Niedziela.NL