Holenderka zaatakowana przez szkocką krowę wyżynną

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Przed kilkoma tygodniami pochodząca z Doesburg 66-latka, podczas spaceru w rezerwacie natury, została zaatakowana przez szkocką krowę wyżyną Kobieta trafiła z ciężkimi obrażeniami do szpitala, ale dopiero teraz była w stanie opowiedzieć o wypadku.   

Do ataku doszło na wzgórzu Posbank w Parku Narodowym Veluwezoom (prowincja Geldria). Krowa pozostawiła Holenderkę z głęboką, ciętą raną w brzuchu. Kobieta nadal dochodzi do siebie po wypadku. Wiadomo, że rezerwat natury pokryje koszty leczenia ofiary – w rozmowie ze stacją NOS, zapewnił leśnik, Jeroen de Koe. "To nasze zwierzęta i nasza odpowiedzialność" – przekazał.

Pechowego dnia, Alie Mulder-Kerkhof, wraz z przyjaciółką, spacerowała na obszarze rezerwatu, gdy nagle natrafiły na grupę szkockich krów wyżynnych. "Nim się zorientowałam, jedna krowa pognała w moim kierunku i podniosła mnie swoimi rogami. Wylądowałam na ziemi z wielkim bólem. Okazało się, że zwierzę wbiło w mój brzuch rogi na głębokość 27 centymetrów" – przekazała poszkodowana.

Mulder-Kerkhof nie ma pojęcia dlaczego zaatakowała ją krowa, kobieta wspomniała że zachowywała się cicho i starała się trzymać jak najdalej od zwierząt.

Obecnie Holenderka wymaga stałej opieki: "W tej chwili nie mogę nic robić, jestem całkowicie zależna od czyjejś pomocy" – powiedziała w rozmowie z telewizją.

05.12.2017 KK Niedziela.NL



Komentarze 

 
-1 #3 Dorota Ś 2017-12-07 15:01
Ciągnie swój do swego
Cytuj
 
 
-4 #2 Miś 2017-12-05 23:30
oba rogi jej wbiła to jaka ta holenderka jest gruba krowa się pomyliła
Cytuj
 
 
0 #1 bokser 2017-12-05 17:37
pewnie krowa zobaczyła holenderska krowe
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki