Holandia: Wilders wybiera się do Moskwy. „Rosja to nasz sojusznik”

Archiwum '17

fot. Robert Hoetnik / Shutterstock.com

- Zamiast krytykować, powinniśmy sobie zdać sprawę, że Rosja to nasz sojusznik w walce z terroryzmem i masową imigracją z Afryki – powiedział w rozmowie z tygodnikiem Elsevier Geert Wilders, lider holenderskiej Partii Wolności PVV.

Kontrowersyjny polityk, znany m.in. z bardzo ostrej krytyki islamu, imigrantów i Unii Europejskiej, zapowiedział, że w przyszłym roku wybierze się do Moskwy. W ubiegłym tygodniu Wilders odwiedził rosyjską ambasadę w Hadze, by omówić program wizyty. Lider PVV chce m.in. odwiedzić Dumę, czyli rosyjski parlament.

- Pojadę tam sam. W imieniu PVV, ale w ramach wykonywania obowiązków parlamentarzysty. Za bilet lotniczy i hotel zapłacę z własnej kieszeni – tygodnik Elsevier cytuje jego słowa.

Wilders zaprzecza, że idzie w ślady Marine Le Pen, liderki skrajnie prawicowego, populistycznego Frontu Narodowego we Francji. Według BBC partia Le Pen dostała kilka lat temu ponad 10 mln euro kredytów od rosyjskiego banku powiązanego z Kremlem. – Nie, ja nie akceptuję żadnych pożyczek czy prezentów z Rosji. Nigdy tego nie robiłem i nigdy tego nie będę robić – zapewnił.

Relacje na linii Holandia-Rosja od pewnego czasu są napięte. Duży wpływ ma na to tragedia lotu MH17, czyli zestrzelenie nad Ukrainą samolotu z prawie 200 Holendrami na pokładzie przez, najprawdopodobniej, prorosyjskich separatystów lub samych Rosjan. Moskwa zaprzecza, sugerując, że samolot Malaysia Airlines zestrzelili Ukraińcy.

Ostatnio w krajach Zachodu wiele się też mówi o rosyjskich próbach wpływania na opinię publiczną i przebieg wyborów (np. w USA) poprzez rozpowszechnianie w Internecie i mediach społecznościowych fałszywych informacji. Niedawno ostrzegała przed tym m.in. nowa holenderska minister spraw wewnętrznych. W kwietniu tego roku szef holenderskiego wywiadu wojskowego MIVD uznał Rosję za jedno z największych zagrożeń Holandii, przypomina portal nu.nl. Według niego próby destabilizowania Europy i NATO przez Moskwę to obok terroryzmu jeden z największych problemów, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Zachodu.  

Według Wildersa Rosja „nie jest wrogiem i nie powinniśmy z niej robić wroga”. Lider PVV chce zaproponować „przeciwwagę dla histerycznej rusofobii” i wyraził zrozumienie dla rosyjskiego przekonania o tym, że kraj ten jest „okrążany” przez NATO. – Jestem wielkim fanem NATO i Amerykanów, ale uważam, że to jest jakiś argument – powiedział. Jednocześnie zapewnił, że nie popiera aneksji Krymu oraz uważa, że osoby odpowiedzialne za tragedię MH17 powinny zostać osądzone.

Wilders uważa, że Rosję trzeba traktować „poważnie i po przyjacielsku”, a na pewnych polach może być ona dla Holandii przykładem. - Jeśli chodzi o patriotyzm, to możemy się od Rosji wiele nauczyć – powiedział lider PVV.

24.11.2017 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #5 Roberto 2017-11-25 18:30
Uwielbiam frykandele :D
Cytuj
 
 
+1 #4 Damian OCZY 2017-11-25 12:30
Zabierz ze sobą grafikę z Hilversum
Cytuj
 
 
0 #3 Robert 2017-11-25 08:25
Uwielbiam frykandele :D
Cytuj
 
 
-3 #2 Damian. EA 2017-11-25 07:05
No dziękuje panie Wilders
Cytuj
 
 
+2 #1 Paal Antt 2017-11-24 18:23
Powinien poprosić o azyl i zostać tam w ruskim dobrobycie.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki