[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Łukasz S., który pod koniec lutego w Utrechcie zadał śmiertelny cios nożem 41-letniej pracownicy Rabobanku, stanie w czerwcu przed sądem. Dziennik „AD” opisał dziwną przeszłość i radykalne poglądy 31-letniego oskarżonego.
Przypomnijmy, 28 lutego przed główną siedzibą Rabobanku w Utrechcie mężczyzna zadał cios nożem Corrie van den Brink, mieszkającej w Soest pracownicy tego banku i matce dwojga małych dzieci. Kobieta przeszła jeszcze kilka kroków, po czym upadła. Van den Brink zmarła w drodze do szpitalu, a sprawca ataku został szybko zatrzymany przez policję.
O tej sprawie już informowaliśmy TUTAJ
Zatrzymanym mężczyzną okazał się być 31-letni obywatel Polski Łukasz S. Holenderskie media poinformowały, że proces oskarżonego rozpocznie się 9 czerwca.
Dziennik „AD”, który przeanalizował wpisy oskarżonego na Facebooku, informuje, że mężczyzna nienawidził feministek („według niego można je gwałcić”, czytamy w „AD”). 31-latek chwalił się też „nazistowskimi przodkami” i swoją „czystą krwią” oraz nie ukrywał fascynacji faszystowskimi symbolami. Miał też pisać o zbliżającej się apokalipsie, o której miał się dowiedzieć od Jezusa…
Według ojca oskarżonego jego syn miał poważne problemy psychiczne i w przeszłości trafiał do klinik psychiatrycznych. 31-latek nie miał stałego miejsca zamieszkania i pomieszkiwał w Polsce, Niemczech, Holandii, Szwecji i Finlandii. Według Łukasza S. to właśnie mieszkańcy tych państw mają „najlepsze DNA”, opisuje „AD”. Gazeta umieściła również zdjęcie oskarżonego (z zamazaną twarzą), na którym widać jego tatuaż treści „Scandinavian DNA II” TUTAJ
Łukasz S. urodził się w Suwałkach. Później jego rodzina przeprowadziła się do Niemiec. Łukasz S. studiował jeden z ekonomicznych kierunków w Poznaniu. To właśnie pod koniec studiów zaczęły się z nim problemy, powiedział w rozmowie z „AD” ojciec oskarżonego.
- Na studiach dobrze sobie radził, to był bystry chłopak, który potrafił się uczyć. Przez całe życie był spokojny, pokojowo nastawiony i nigdy agresywny. Ale powoli się to zmieniało. Na początku myśleliśmy, że wiązało się to z olbrzymim stresem, związanym z pisaniem pracy zaliczeniowej. Teraz wiemy, że przyczyną była jego choroba psychiczna – powiedział „AD” ojciec 31-latka.
Według ojca Łukasz S. od dawna interesował się historią i był bardzo wierzący, ale po studiach zaczął się na tych polach radykalizować. Związał się ze skrajną grupą protestancką, a potem nawet twierdził, że zostanie niemieckim cesarzem… - Jakby diabeł go opętał – powiedział „AD” jego ojciec. Rodzice zmusili go do pobytu w klinice psychiatrycznej, ale po opuszczeniu zakładu kontakt z synem był mniejszy. Rodzice mieli nadzieję, że zażywa przepisane mu leki i będzie z nim lepiej.
Niestety 28 lutego 2017 roku okazało się inaczej.
Oskarżony Łukasz S. przebywa obecnie w holenderskim areszcie. W czerwcu jego tymczasowy areszt zostanie najprawdopodobniej przedłużony o kolejne trzy miesiące.
25.04.2017 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
A ja wiem jak by skometowal Kaczor, juz napierwszy rzut oka , to wina muzeumanow.
Po kometarzach na Niedzieli.nl widac, ze wiekszosc Polakow reprezentuje takie poglady(?)