Holandia: 29-letnia Polka z Limburgii skazana za morderstwo

Archiwum '16

fot. Shutterstock

Sąd w Roermond skazał Ewę P., oskarżoną o zabicie nożem byłego partnera, na karę 9 lat pozbawienia wolności – poinformował lokalny portal 1limburg.nl.

47-letni Polak zginął 4 grudnia ubiegłego roku. Ewa P., która tego dnia została wyrzucona z domu przez ówczesnego partnera, udała się wtedy do byłego partnera, z którym nadal utrzymywała kontakt, opisuje dziennik „De Limburger”. W przyczepie kempingowej w miejscowości Sevenum, niedaleko Venlo (Limburgia), gdzie mężczyzna mieszkał, miało dojść między nimi do kłótni i kobieta zadała mu cios nożem.

Według oskarżonej był to wypadek, bo 47-latek chciał ją rzekomo wykorzystać seksualnie i tak nieszczęśliwie się na nią rzucił, że nóż którym akurat przygotowywała jedzenie dla psa po tym jak go odepchnęła wbił się w ciało mężczyzny, czytamy na stronie internetowej sądu, gdzie opublikowano streszczenie wyroku (całość w języku niderlandzkim tutaj: https://www.rechtspraak.nl/Organisatie-en-contact/Organisatie/Rechtbanken/Rechtbank-Limburg/Nieuws/Paginas/9-jaar-gevangenisstraf-wegens-doodslag-op-ex-partner.aspx).

Prokuratura podkreślała, że oskarżona wielokrotnie zmieniała zeznania. Wcześniej twierdzić miała, że to jej ówczesny partner zamordował ofiarę albo że być może mężczyzna sam śmiertelnie się zranił, opisuje „De Limburger”.
Także historia z nożem była dla sądu mało wiarygodna. Nóż, którym zadano ofierze śmiertelny cios, to nie ten sam nóż, którego kobieta używała do przygotowania jedzenia dla pasa. Również ślady krwi na podłodze wskazują na inny obrót wypadków. Poza tym siła, z jaką zadano cios, nie pasuje do przypadkowego zranienia przy upadku, stwierdził biegły. Sąd uznał więc, że nie doszło do nieszczęśliwego wypadku i oskarżona świadomie wbiła nóż w klatkę piersiową ofiary.  

Według adwokata oskarżonej kobieta nie miała motywu, a prokuraturze nie udało się zgromadzić wystarczająco mocnych dowodów ze względu na „zasmucająco” niską jakość pracy kryminalistycznej przeprowadzonej na miejscu tragedii, opisuje „De Limburger”. Poza tym P. bardzo zależało na byłym partnerze. – Kochałam go i zrobiłam wszystko, by go uratować. Prędzej oddałabym własne życie niż bym mu coś zrobiła – dziennik cytuje słowa skazanej. 

Sąd nie dał wiary tłumaczeniom oskarżonej i nie przychylił się do wniosku adwokata, który chciał uniewinnienia kobiety. Ewa P. została uznana za winną morderstwa i skazano ją na karę 9 lat pozbawienia wolności.



18.11.2016 ŁK Niedziela.NL



Komentarze 

 
+1 #3 Boguslaw 2016-11-19 12:42
Komentarz usunięty - nie na temat
Cytuj
 
 
-3 #2 jolka 2016-11-19 04:28
Mieszkalam w Sevenum ,a kobiety troche mi szkoda zniszczyla sobie zycie
Cytuj
 
 
-6 #1 Boguslaw 2016-11-18 18:29
Mafia jest formą klanu współpracowników, którzy wiążą się na całe życie „ .
” Mafia przejęła wymiar sprawiedliwości ”
Rzeczywiście wymiar sprawiedliwości stoczył się w III RP na samo dno.
Przez 8 lat PO i PsL prowadziła agresywną walkę z nami.
W której do więzienia wysyła się ludzi walczących z korupcją ?
W której wymiar „ niesprawiedliwosci „ byli do dyspozycji „władzy „ ?
Czas na zmiany !!!!!!
"Łatwiej w Polsce liczyć na sumienie przestępcy niż na sumienie wymiaru sprawiedliwości".
Bajkowy operat szacunkowy biegłego Jerzego Karpińskiego sprawa pokrzywdzonego Bogusława ...
www.youtube.com/.../
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki