Holandia: Zaskakujący finał tajemniczych porwań. „Są wolni”

Archiwum '16

fot. EggHeadPhoto / Shutterstock.com

Wielu obawiało się, że dwaj mężczyźni porwani w ubiegłym tygodniu w okolicach Amsterdamu, być może nie wrócą już żywi. W czwartek najbliżsi porwanych mogli odetchnąć z ulgą: najpierw na wolność został wypuszczony 21-letni Soufyan Essabaouni, potem 36-letni Wendel Meijer.

- Widziałam go. Jest w złym stanie, nie mówi, jest w szoku i widać, że był bity – powiedziała telewizji RTL siostra Meijera. 36-latek został porwany w ubiegłym tygodniu (we wtorek 5 lipca) w Zaandam niedaleko Amsterdamu. Porywaczy było co najmniej trzech i poruszali się samochodem marki Audi, informowała policja.

O tej sprawie informowaliśmy już na naszych łamach: TUTAJ

Meijer był znany holenderskiej policji. Według dziennika „Het Parool” 36-latek zajmował się handlem narkotykami. Śledczy podejrzewają, że porwanie mogło mieć związek z konfliktem w światku kryminalnym. W czwartek wieczorem rzecznik prasowy policji potwierdził, że mężczyzna został wypuszczony na wolność, ale nie podał żadnych dodatkowych szczegółów, informuje dziennik „De Telegraaf”. 

Wcześniej tego dnia wolność odzyskał również 21-letni Soufyan Essabaouni. Także on został w ubiegłym tygodniu (w czwartek) porwany. Do porwania doszło na parkingu w miejscowości Zwanenburg niedaleko Amsterdamu. W trakcie porwania porywacze strzelali w kierunku uciekającego 21-latka. 

Essabaouni na chwilę przed porwaniem siedział za kierownicą samochodu należącego do jego wujka Mohameda – znajomego Meijera i również znanego holenderskiej policji.

Według holenderskich mediów porwanie 21-latka mogło więc być „pomyłką”, gdyż porywacze najprawdopodobniej chcieli uprowadzić jego wujka. Policja potwierdziła, że Essabaouni nie miał w przeszłości konfliktów z prawem, a według amsterdamskiego dziennika „Het Parool” 21-latek uchodził za spokojnego, niesprawiającego problemów młodego człowieka.  

Po tym, jak Essabaouni wrócił do domu, został przewieziony przez policję w nieznane, bezpieczne miejsce. 21-latek był w tak wielkim szoku, że policja nie podjęła w czwartek próby przeprowadzenia szczegółowego przesłuchania.
- Nie wiemy jeszcze dokładnie, co mu się stało i czego doświadczył w minionych dniach. W trakcie porwania strzelano w jego kierunku i on jest bardzo szczęśliwy, że nie został ranny. Ze względu na to i wszystkie inne wydarzenia jest on obecnie, co zrozumiałe, w dużym szoku – powiedział rzecznik prasowy policji.



15.07.2016 ŁK Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki