Holandia: 'Niech psy atakują osoby rzucające kamieniami'

Archiwum '16

fot. Shutterstock

Parlamentarzysta PVV Barry Madlener chce, aby policja z Almere pozwoliła psom atakować osoby odpowiedzialne za rzucanie kamieniami w miejskie autobusy.

- Powinni wypuścić psy na marokańskich terrorystów ulicznych, którzy rzucają kamieniami w autobusy - powiedział Madlener podczas debaty parlamentarnej na temat transportu publicznego.

W tym miesiącu w okolicach Kruidenwijk w Almere, kilka autobusów zostało obrzuconych kamieniami lub zniszczonych w inny sposób. Z tego powodu usługi autobusowe Connexxion zostały zawieszone, a kierowcy pojazdów zorganizowali strajk.

Po przedyskutowaniu sprawy z Connexxion, burmistrz Almere, Frank Weerwind (D66) wdrożył szereg działań, które miały zaradzić problemowi. Wprowadzono dodatkowy nadzór, a z ulic zniknęły kamienie, mogące stanowić 'broń' dla chuliganów.

Słabe wyniki burmistrza miasta wywołały frustrację u Madlenera. Według niego, ci ludzie powinni zostać natychmiast deportowani.

Zachowaniem młodzieży zszokowana jest także Sekretarz Infrastruktury Sharon Dijksma. Kobieta podkreślił ponownie, że atakowanie pracowników transportu publicznego jest absolutnie niedozwolone.
- Musimy przestać szukać wymówek, ponieważ przemoc nigdy nie jest uzasadniona - powiedziała sekretarz.


2906.2016 MŚ Niedziela.NL

Komentarze 

 
+5 #3 Michalu 2016-06-30 10:10
Powinni deportować wszystkich xxxxxxxxxxx.
To chyba by rozwiązało problem ?
Cytuj
 
 
-12 #2 Do Mariuszka 2016-06-30 07:06
Twój były szef z wykończeń to frajer. Tylko w czwartki i piątki pijecie jak nie ma Holendrów w domu . Mam firmę Klussenbedrijf ponad 6 lat. ZZP i trzech ludzi pod sobą . Nawet jak Holendrzy są w domu to walimy wódę od rana. W busie na pace leży gorzała , szklaneczka , zapojka i coś do zakąszenia . Każdy z nas chodzi niby do busa na pakę po sprzęt a sobie lufę pijemy. Oczywiście ja jako szef pierwszy piję :) Też nigdy żaden Holender nas nie nakrył, i nie nie miał zastrzeżeń do naszej pracy .
Cytuj
 
 
-3 #1 Mariusz 32 2016-06-30 05:40
A co wy chcecie od tej wykończeniówki ? Pracowałem u takiego Polaka w wykończeniach przez 3 miesiące . Na dzień dobry dostałem 15 euro na godzinę. Po miesiącu , kiedy zobaczył że dobrze idzie mi malowanie wskoczyłem na stawkę 16 euro na godzinę. Praca po 10 godzin , w sobotę jak kto chce to idzie jak nie to nie. Szef razem z nami pracował. Co dziennie przywoził piwko i po 4-5 każdy mógł wypić. W czwartki i piątki holenderskich właścicieli malowanych domów nie było więc tak z rana piliśmy wódkę aby do 18 wytrzeźwieć i wracać autem na trzeźwo do domu. Przez 3 miesiące wyrobiłem 550 godzin i zarobiłem ponad 8500 euro. Co daje miesięcznie około 2800 euro. Więc chyba dobrze. Później znalazłem sobie legalną pracę. Zarabiam mniej bo około 1900 euro miesięcznie ale legalnie i o to mi chodzi. Ale bardzo miło wspominam pracę w wykończeniach bo dobrze zarobiłem u tego Polaka a i za darmo piwa i wódki sobie popiłem. Teraz w tej pracy u Holendrów pić nie można i Holender nie stawia piwa ani wódki.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki