Holandia: Polski „terrorysta”, który sparaliżował lotnisko Schiphol, stanie przed sądem

Archiwum '16

fot. Shutterstock

25-letni Radosław S., który 12 kwietnia powiedział żandarmom na amsterdamskim lotnisku, że „jest terrorystą”, 21 czerwca stanie przed sądem w Haarlemie. Zachowanie 25-latka na kilka godzin doprowadziło do wielkiego zamieszania na jednym z największych portów lotniczych w Europie.

O zdarzeniu, do jakiego doszło na Schiphol w połowie kwietnia (i jak się okazało niestety z naszym rodakiem w roli głównej), już informowaliśmy na tych łamach: TUTAJ oraz TUTAJ.

W związku ze zbliżającym się procesem w tej sprawie dziennik „AD” opublikował w poniedziałek 6 czerwca tekst, w którym zaprezentowano aktualny stan wiedzy na temat tego „incydentu”. Po tym zdarzeniu w mediach pojawiło się wiele niesprawdzonych informacji, z czego część okazała się nieprawdziwa (np. że chodziło o bezdomnego Polaka).  

Radosław S. jest marynarzem i po trzech miesiącach spędzonych na norweskim statku wyszedł na ląd w holenderskim porcie Eemshaven, opisuje „AD”. Pochodzący z Chełmca niedaleko Nowego Sącza 25-latek udał się następnie na lotnisko Schiphol. Ponieważ do odlotu pozostało jeszcze kilka godzin marynarz postanowił napić się piwa. Nie skończyło się na jednym kuflu. W sumie Polak wypił około 5 piw, a w końcu spóźnił się na swój lot. Według Martijna Rozenbeeka jego klient nie przypomina sobie, co wydarzyło się potem.   

Wśród służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na Schiphol panował tego wieczoru niepokój. Około godziny dziewiątej wieczorem policja otrzymała zgłoszenie na temat „podejrzanej rozmowy” podsłuchanej przez jednego z pasażerów pociągu w okolicach Lejdy (czyli niedaleko Schiphol). Około wpół do dziesiątej wieczorem zgłoszono kolejny podejrzany incydent, tym razem już na samym lotnisku Schiphol, opisuje „AD”. Ponieważ od krwawych zamachów w Brukseli minęły wtedy dopiero trzy tygodnie, holenderskie służby były w stanie podwyższonej czujności.

I wtedy właśnie, około godz. 21.55 funkcjonariusze żandarmerii patrolujący teren przed wejściem do Schiphol Plaza (centrum handlowe będące częścią portu lotniczego), usłyszeli mężczyznę mówiącego „I am a terrorist” („Jestem terrorystą”). Żandarmi podeszli do mężczyzny i rozpoczęli z nim rozmowę, a 25-latek powtórzył, że jest terrorystą, opisują niderlandzkie media. Mężczyzna miał przy sobie plecak i torbę na laptop. Żandarmi zapytali go, czy ma przy sobie bombę, na co marynarz najpierw miał odpowiedzieć twierdząco. Następnie 25-latek wyrażać się miał w niezrozumiały sposób, a kiedy żandarmi ponownie zapytali go o bombę, Polak zaprzeczył.

Na zaprzeczenia było już jednak za późno. Żandarmi poinformowali o sprawie przełożonych, a na lotnisko wysłano wielu uzbrojonych funkcjonariuszy. Saperzy przeszukali bagaże 25-latka, ludzie nie wiedzieli co się dzieje, a ruch autobusowy w okolicach lotniska został na pewien czas sparaliżowany. Na kilka godzin zamknięto też Schiphol Plaza, część handlową największego portu lotniczego w Holandii.

W dodatku po sprawdzeniu przez policyjnego psa jednej z toreb, pojawiło się przypuszczenie, że mogą się w niej znajdować niebezpieczne materiały. Dokładna analiza saperów wykluczyła jednak taką możliwość i w torbach nie znaleziono nic podejrzanego. Później okazało się, że jedna z toreb nie należała do Polaka. Jak wykazały nagrania z kamer 25-latek zabrał ją z taśmy z bagażami. Również tego Radosław S. sobie nie przypomina, opisuje „AD”.

Zamieszanie, spowodowane przez „polskiego terrorystę” nie zakłóciło na szczęście ruchu lotniczego i nie doprowadziło do żadnych opóźnień w lotach. Informacja o zagrożeniu terrorystycznym na Schiphol szybko się rozprzestrzeniła i mówiono o tym zarówno w holenderskich jak i zagranicznych mediach.

Radosław S. został zatrzymany i przesłuchany. Badanie krwi nie wykazało, by zażywał narkotyki lub był pod wpływem leków. Potwierdziło się jednak to, że mężczyzna pił alkohol. Mężczyzna nigdy wcześniej nie był karany. Po dwóch dniach 25-latka wypuszczono na wolność.

Według „AD” 25-latek mocno wstydzi się swego zachowania i nie wie, dlaczego urwał mu się film i zachował się w tak nieodpowiedzialny sposób. Marynarz jest zaręczony i ma nadzieję wziąć w tym roku ślub. Przed sądem odpowie za kradzież torby oraz „twierdzenie, że ma przy sobie materiały pozwalające na dokonanie zamachu terrorystycznego”. Według adwokata oskarżonego, Radosław S. chce być obecny na rozprawie. – On bardzo chce pokazać, że jest normalnym młodym człowiekiem – dziennik „AD" cytuje słowa Rozenbeeka.



06.06.2016 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
-1 #7 Van Van Van 2016-06-08 06:15
Miało być śmieszne a wyszło totalne nudne dno :/
Cytuj
 
 
+3 #6 Zbyszek 2016-06-07 21:42
A moze chłopak byl wstawiony i np mowil turysta "tourist" a ze byl wstawiony lub nie wymawial poprawnie po angielsku a ci spanikowani zandarmi uslyszeli co chcieli usłyszeć terrorist,skoro tak prawa tu przestrzegaja to dlaczego do obywatela UE z Polski probowano zmuszać do rozmowy po angielsku skoro jest obywatelm polskim ktory mowi i pisze w jezyku polskim a nie angielskim
Cytuj
 
 
+3 #5 m 2016-06-07 11:46
Sert mylisz sie.
Terroryzm jest czyms o wiele starszym niz "kryzys migracji". Winny jest chciwy kapitalizm, winne sa USA, EU i NATO za swoja polityke wojny, ktora destabilizuje region arabski by przejac kontrole na surowcami naturalnymi.

Sert , idac twoim tropem myslenia , nasi rodacy ktorzy uciekali z ojczyzny przed hitlerowskim i komunistycznym okupantem byli sami sobie winni.

Pomieszanie z poplataniem.
Cytuj
 
 
+8 #4 m 2016-06-07 11:32
Pojecia wolnosci slowa i demokracja zostaly stworzone by oficjalnie mozna promowac rasizm, sexizm , ksenofobie itd. To tylko prawne rozwiazania zeby zaakceptowac nienawisc w debacie publicznej. Politycy moga klamac pelna geba, a zwykly kowalski nie moze sobie nawet zazartowac. Z drugiej strony , mogli go przecierz poprostu zastrzelic jak ostatnio i wmawiajac ze 21 letni M.Winters popelnil samobojstwo uzywajac policjanta.
Cytuj
 
 
0 #3 sert 2016-06-07 11:29
policja spytała czy ma bombe. facet był pjany to chyba normalnie nie zrozumiał co za głupota jak pjany ma logicznie odpowiedziec... ta panika to nie wynik pjanego polaka to raczej wynik sprowdzenia uchodzców do europy.
Cytuj
 
 
+2 #2 Lukasz 2016-06-07 10:42
Szarpnie koleżkę zabawa w terrorystę po kieszeni.
Cytuj
 
 
-1 #1 MaGda 2016-06-07 08:40
Chyba polski ***a a nie terrorysta, albo ***a z polski hehe , ale nie terrorysta
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki