Holandia: Przedłużono areszt oskarżonych o zabicie 32-letniego Polaka

Archiwum '15

fot. Shutterstock

To było arcytrudne śledztwo, ale po 1,5 roku od znalezienia w Holandii zwłok 32-letniego Adriana Węckowicza policja aresztowała we wtorek dwie osoby podejrzewane o związek z tą sprawą. W piątek 3 lipca sąd w Bredzie zdecydował o przedłużeniu aresztu.

Podejrzani mogą w areszcie rozmawiać jedynie ze swoimi adwokatami, poinformował dziennik „BN De Stem”. Zatrzymani to 36-letnia kobieta z miejscowości Andel oraz jej znajomy (lub partner), 49-letni mężczyzna z Veen. Według holenderskich mediów zamordowany Polak był kiedyś chłopakiem zatrzymanej 36-latki.    

Zwłoki mężczyzny znalazł 14 stycznia 2014 r. w parku Biesbosch przypadkowy spacerowicz. Mężczyzna poinformował policję, a funkcjonariusze ustalili, że mają do czynienia z ofiarą morderstwa. Zwłoki były jednak w takim stanie, że policja miała trudności z ustaleniem tożsamości zabitego. Wówczas jeszcze nie wiedziano, że znalezione ciało to zwłoki 32-letniego Polaka, który mieszkał w Andel i zaginął w sierpniu 2013 r.

Początkowo udało się jedynie ustalić, że ofiara najprawdopodobniej pochodzi ze wschodu Europy. Przy zwłokach nie znaleziono żadnych dokumentów, także ślady DNA nie pomogły – DNA mężczyzny nie znajdowało się w żadnych międzynarodowych bazach danych. Policja zdecydowała się na rzadko stosowaną metodę: komputerową rekonstrukcję twarzy ofiary. Dopiero wtedy natrafiono na trop zaginionego już od kilku miesięcy Adriana Węckowicza.  

Na początku marca 2015 r. w mieszkaniach podejrzanych w Andel przy ul. Kennedylaan i w Veen (przy ul. Hubertus Schreudershof) policja przeprowadziła intensywne, wielodniowe przeszukania. Także pod koniec czerwca przeszukano te mieszkania, a 30 czerwca policja zdecydowała się na aresztowanie 36-latki i jej 49-letniego znajomego, najprawdopodobniej jej partnera.


04.07.2015 ŁK Niedziela.NL

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki