[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W czwartek rano na lotnisku Schiphol (Amsterdam) policja zatrzymała 29-letniego Marka de J., trenera czołowego holenderskiego tenisisty Robina Haase. Aresztowanego podejrzewa się o związek ze śmiercią Koena Everinka, znanego biznesmena, zamordowanego na początku marca.
Ciało 42-letniego biznesmena znaleziono w piątek 4 marca w jego domu w Bilthoven. Pisaliśmy o tym na naszych łamach: TUTAJ
W minionych latach o Everinku mówiło się głównie w kontekście brutalnego pobicia przez znanego kickboksera. Doszło do niego w trakcie festiwalu Sensation White w 2012 roku. Biznesmen został zaatakowany przez utytułowanego kickboksera Badra Hariego i odniósł poważne rany. Badr Hari został skazany przez holenderski sąd na karę dwóch lat pozbawienia wolności (z czego 10 miesięcy stanowiła kara w zawieszeniu).
Holenderskie media od razu zaczęły spekulować, czy tajemnicza śmierć biznesmena nie łączy się w jakiś sposób ze sprawą pobicia przez Badra Hariego. Aresztowanie w czwartek 24 marca Marka de J. oznacza zupełnie nowy trop.
Pochodzący z Rotterdamu 29-letni trener został zatrzymany zaraz po wyjściu z samolotu z Miami. Mark de J. w młodości należał do najlepszych holenderskich tenisistów, a od 2014 r. jest trenerem Robina Haase. Jego obecny podopieczny był bardzo zaskoczony zatrzymaniem trenera przez policję.
- Z samolotu wyszedłem wcześniej niż on, ponieważ leciałem klasą biznes. Widocznie po tym jak on wyszedł, został zatrzymany. Później poinformowali mnie o tym policjanci – słowa tenisisty cytuje dziennik nu.nl.
- Przedtem niczego nie podejrzewałem i dla mnie jest to równie wielkie zaskoczenie co dla wszystkich innych ludzi. Więcej na ten temat nie wiem. Jestem w szoku – powiedział Haase, obecnie nr 59 w światowym rankingu ATP.
W chwili zamordowania biznesmena Haase przebywał na turnieju w Meksyku. Jego trener miał wtedy urlop i został w Holandii. Policja na razie nie podaje szczegółowych informacji na temat tego, jaką rolę w tej sprawie miał odegrać Mark de J. - Sami mamy jeszcze wiele pytań – powiedział portalowi nu.nl rzecznik policji.
Według dziennika „De Telegraaf” Mark de J. już od pewnego czasu był uważany przez policję za podejrzanego w sprawie morderstwa Everinka. Niedawno policji udało się znaleźć nowy materiał dowodowy i to przesądziło o podjęciu decyzji o zatrzymaniu mężczyzny, opisuje „De Telegraaf”.
Dziennik „AD” poinformował, że 3 marca wieczorem Everink wraz ze znajomymi oglądał w swoim domu w telewizji mecz. Wśród tych znajomych miał być Mark de J. Do morderstwa miało dojść po tym, gdy znajomi ci opuścili dom Everinka. Być może któryś z nich – Mark de J. na przykład – wrócił jednak do domu biznesmena. Everink zginął od ciosów ostrym narzędziem. Jego zwłoki znalazła rankiem 4 marca jego 6-letnia córka.
25.03.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Rusza kolejna faza renowacji słynnego dzieła Rembrandta |
Holandia: Coraz mniej pozwoleń na budowę domów |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl