Holandia

Policja aresztowała siedmioro podejrzanych w ramach szeroko zakrojonego dochodzenia w sprawie handlu ludźmi oraz wykorzystywania seksualnego. Ofiarami są głównie kobiety z Ameryki Południowej.

Łącznie w ramach dochodzenia aresztowano pięciu mężczyzn i dwie kobiety. Wiek podejrzanych waha się od 26 do 45 roku życia. Pochodzą oni z Hagi, Harderwijk, Wassenaar i Putten. Według prokuratury była to tzw. „karuzela prostytucji”, w której kobiety były stale przenoszone i za każdym razem musiały pracować gdzie indziej. Przestępstwa te miały miejsce w okresie od 1 marca do 26 listopada 2024 roku.

Policja została powiadomiona o podejrzanych po tym, jak zgłosiły ich dwie pracownice seksualne. Powiedziały one miejskiemu zespołowi ds. prostytucji w Wormer, że były źle traktowane.

Śledztwo nabrało tempa w maju po otrzymaniu zgłoszenia o włamaniu do ośrodka wypoczynkowego w Geldrii. Policja znalazła tam trzy nieudokumentowane kobiety, które trudniły się prostytucją.

Podejrzanych aresztowano pod koniec listopada w domach wakacyjnych w Noordwijk i Biddinghuizen. Policja znalazła w domu również sześć innych kobiet. Kilka z nich przyznało się do pracy w charakterze prostytutek.

Prokuratorzy uważają 31-letniego mężczyznę z Hagi za głównego podejrzanego. Według władz, rekrutował on kobiety z Ameryki Południowej, aby przyjeżdżały i pracowały dla niego, i zawierał porozumienia dotyczące podziału zysków. Dwóch innych podejrzanych, 30-letni mężczyzna z Kolumbii i 26-letni mężczyzna z Harderwijk, jest uważanych za wspólników, którzy rzekomo organizowali transport i zakwaterowanie dla kobiet oraz zarządzali bazą klientów i płatnościami.

Pozostali czterej podejrzani, 45-letnia kobieta z Wassenaar, 31-letnia kobieta bez stałego miejsca zamieszkania, 32-letni mężczyzna z Hagi i 33-letni mężczyzna z Putten, również pomagali w handlu ludźmi.

Według prokuratury, kobiety zmuszano do pracy w charakterze prostytutek przez długie godziny każdego dnia przez siedem dni w tygodniu. Co tydzień były przenoszone do innego miasta, aby sprawcy mogli wymknąć się wymiarowi sprawiedliwości.

Ponadto ofiary były zmuszone do oddawania wszelkich dodatkowych pieniędzy, które zarobiły. Grożono im i ich rodzinom. Prokuratorzy uważają, że ludzka godność i fizyczna integralność kobiet były systematycznie naruszane i kobiety przez długi czas były narażane na wyzysk i łamanie podstawowych praw człowieka.

Jak poinformowała prokuratura generalna, śledztwo w tej sprawie jest nadal w toku i nie wyklucza się dalszych aresztowań.

---

20.12.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

< Poprzednia		Następna >