Holandia: Małe partie zagrożone? „Wprowadźmy próg wyborczy”

Holandia

Liberalne ugrupowanie VVD chce, by w holenderskich wyborach parlamentarnych wprowadzono próg wyborczy. Obecnie go nie ma i w efekcie parlament jest bardzo rozdrobniony.

Druga izba holenderskiego parlamentu Tweede Kamer (odpowiednik polskiego sejmu) liczy 150 miejsc. Inaczej niż np. w Polsce w wyborach do parlamentu nie ma progu wyborczego. W Polsce wynosi on 5% dla partii i 7% dla koalicyjnych komitetów wyborczych.

Wybory do Tweede Kamer są całkowicie proporcjonalne, a więc jeśli jakieś ugrupowanie uzyska co najmniej 1 na 150 oddanych głosów (czyli około 0,7%), to dostaje jeden mandat w tej izbie. Jeśli na dane ugrupowanie zagłosuje około 1,3% wyborców, to przelicza się to na 2 mandaty, itp.

Obecnie wystarczy więc uzyskać około 0,7% głosów, by wprowadzić do „holenderskiego sejmu” jednego przedstawiciela. Dla niewielkich ugrupowań, z poparciem 2% czy 3%, to komfortowa sytuacja, bo ryzyko „nieprzekroczenia progu”, jest niewielkie.

Sprzyja to jednak rozdrobnieniu holenderskiej sceny politycznej, a to z kolei utrudnia tworzenie koalicji większościowych i rządzenie krajem - uważają przeciwnicy obecnego systemu. W krajach, gdzie obowiązuje prób wyborczy, np. na poziomie 3% czy 5%, małe ugrupowania mają motywację do tego, by łączyć się w większe bloki, co potem ułatwia pracę w parlamencie.

W ubiegłorocznych wyborach do Tweede Kamer co najmniej jeden mandat uzyskało aż 15 różnych komitetów wyborczych. Aż 10 z nich uzyskało wyniki niższe niż 5%, a najmniejsze z nich (JA21) wprowadziło jednego posła, dzięki poparciu na poziomie zaledwie 0,7%.

VVD na początek proponuje wprowadzenie relatywnie niskiego progu wyborczego 2%. Pomysł liberałów nie spotkał się jednak z „dużym entuzjazmem” innych ugrupowań (także tych większych, które nie mają problemu z przekroczeniem progu wyborczego). Nie wydaje się więc bardzo prawdopodobne, by w Holandii szybko udało się wprowadzić prób wyborczy.

18.10.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)