Holandia: „Trzymali ją w klatce podłączonej do prądu”. 10-latka nie wróci do zdrowia

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

10-letnia dziewczynka, która była dotkliwie maltretowana przez swoich rodziców zastępczych z Vlaardingen, będzie wymagała intensywnej terapii do końca życia – poinformowała prokuratura na pierwszym wstępnym przesłuchaniu jej rodziców zastępczych w sądzie w Rotterdamie. Oskarżeni nie byli obecni na rozprawie.

Prokuratura podejrzewa rodziców zastępczych, Johna van den B. i Daisy W., 37-latków z Vlaardingen, o usiłowanie zabójstwa, znęcanie się nad dzieckiem, bezprawne pozbawienie wolności i zaniechanie udzielenia pomocy. Oskarżeni nie byli obecni na rozprawie z nieznanej przyczyny.

10-letnia dziewczynka została zabrana do szpitala wczesnym rankiem w dniu 21 maja. Według prokuratury, była w śpiączce, miała wiele złamanych kości, była poważnie niedożywiona i ważyła zaledwie 20 kilogramów. W czerwcu została przeniesiona do kliniki rehabilitacyjnej, gdzie odzyskała przytomność w dniu 23 lipca. „Ale brzmi to pozytywniej niż jest w rzeczywistości” — powiedział prokurator na rozprawie. „Dziecko nie może samodzielnie siedzieć, chodzić ani stać. Nie może również mówić” - poinformowano.

Według prokuratora, podejrzani trzymali dziecko w klatce, która wyglądała, jakby była podłączona do przewodów elektrycznych. Znęcali się nad nią tak bardzo, że doznała poważnych i trwałych obrażeń, a także zaniedbywali ją, nie pozwalając jej na otrzymanie opieki medycznej. Dziewczynka była brudna i miała głowę pełną wszy, gdy szpital przyjął ją w maju.

Niedługo po trafieniu dziecka do szpitala okazało się, że dziewczynka wielokrotnie prosiła o pomoc, m.in. zwracając się do nieznajomych w supermarkecie i do różnych osób w szkole. Jednak za każdym razem ignorowano ją. Mieszkańcy okolicy również wyrazili obawy, że dziecko było ofiarą przemocy, zgłaszając to sąsiedzkiej policji oraz Veilig Thuis, agencji zajmującej się sprawami przemocy domowej.

Dziecko mieszkało z rodzicami zastępczymi od 21 marca 2022 roku. W grudniu, podczas rozprawy sądowej dotyczącej władzy rodzicielskiej matki dziewczynki, fundacja William Schrikker Stichting wyraziła obawy co do rodziców zastępczych i poprosiła o przeniesienie 10-latki do innej rodziny. Jednak częściowo w oparciu o opinię służb ds. opieki nad nieletnimi, które opisały rodziców zastępczych jako „kochających i troskliwych”, zdecydowano o pozostawieniu dziewczynki pod ich opieką.

Inspektorat Zdrowia i Młodzieży, Inspektorat Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa oraz Inspektorat Edukacji badają obecnie, jak mogło dość do takiej sytuacji i w jaki sposób wielokrotne prośby dziewczynki zostały zignorowane.


05.09.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Komentarze 

 
+1 #6 Jan 2024-09-07 10:55
Dla takich zwyrodnialców tylko jedna kara
Cytuj
 
 
+2 #5 Sprawiedliwość 2024-09-07 00:54
W Holandi to dostaną 7 lat max a Polsce by wyszli po 3 ;) a w normalnym świecie powinni zostać wrzuceni do wulkanu z helikoptera.
Cytuj
 
 
+3 #4 J. 2024-09-05 23:17
Jak mogla wygladac kontrola? Nikt z Veilig Thuis nie zauwazyl, ze dziecko wyglada na wychudzone i wystraszone. Jak szkola mogla nie zareagowac? Mnostwo pytan ale nalezy wyciagnac wnioski I nalezy badac kazde zgloszenie. Jesli ktos telefonuje w sprawie bomby, to postawione na bacznosc sa dziesiatki ludzi mimo, iz pozniej (na szczescie!) bywa, iz jest to falszywy alarm. Dlaczego zgloszenia dziecka nie postawily na bacznosc nawet jednej osoby?
Cytuj
 
 
+5 #3 Marlena 2024-09-05 19:23
To odbieranie dzieci powinno być dobrze przeanalizowane, żeby rzadziej (a najlepiej wcale) dzieci nie trafiały do gorszych rodzin niż tych z których je zabrali.
Do jakiego ministerstwa powinniśmy pisać?
Cytuj
 
 
+4 #2 E 2024-09-05 16:59
To- kto ją skrzywdził !!!?Jak wygląda kontrola,że dochodzi do takich sytuacji
Cytuj
 
 
+5 #1 K 2024-09-05 15:58
No to teraz napiszcie dlaczego dziecko było zabrane rodzicom i czy warto było.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki