[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Sąd w Haarlemie ogłosił wyrok w sprawie dwóch mężczyzn oskarżonych o próbę przeprowadzenia w czerwcu 2021 r. zamachu bombowego na supermarket z polskimi produktami w Beverwijk.
20-letni oskarżony Amir S. został skazany na karę 2,5 roku pozbawienia wolności, a obecnie 18-letni Youssef K. na 16 miesięcy pobytu w zakładzie poprawczym dla młodych przestępców (z czego 6 miesięcy to kara w zawieszeniu).
Obaj mężczyźni byli oskarżeni o podłożenie bomby w supermarkecie z polskimi produktami w Beverwijk. Do zdarzenia doszło 28 czerwca ubiegłego roku. Oskarżeni umieścili w sklepie dużą bombę, dwa kanistry z benzyną i akumulator. Bomba składała się z 900 gramów materiału wybuchowego oraz 650 kul, poinformował portal nu.nl.
Na szczęście ochroniarz zauważył bombę, zawiadomił policję i nie doszło do wybuchu. Dzięki temu udało się uniknąć tragedii. Według prokuratury, gdyby doszło do wybuchu, zniszczenia byłyby bardzo wielkie, a zagrożenie dla życia i zdrowia byłoby wysokie. Supermarket w Beverwijk już wcześniej, w grudniu 2020 r., dwukrotnie został zaatakowany i w czerwcu 2021 r. był w remoncie.
Oskarżeni przez osiem miesięcy odmawiali składania zeznań. W końcu zaczęli mówić i stwierdzili, że nie zdawali sobie sprawy, że bomba była prawdziwa. Mieli tylko zastraszyć właściciela sklepu, a zleceniodawcy zapłacili im po 250 euro – powiedzieli oskarżeni. Według prokuratury taka argumentacja nie była wiarygodna, a oskarżeni musieli zdawać sobie sprawę, że podłożyli prawdziwą bombę.
Także sąd uznał, że tłumaczenia oskarżonych nie są wiarygodne. Według sądu oskarżeni wiedzieli, co robią i musieli się liczyć z tym, że dojdzie do wybuchu.
Przypomnijmy, w grudniu 2020 r. w Holandii doszło do serii ataków na sklepy z polskimi produktami. Supermarkety były prowadzone przeważnie przez irackich Kurdów. Zaatakowano wtedy sklepy w Aalsmeer, Heeswijk-Dinther i dwukrotnie w Beverwijk. Na szczęście w atakach nikt nie został ranny. Prokuratura podejrzewa, że za atakami na sklepy mogła stać konkurencja.
W styczniu 2021 r. miał miejsce kolejny atak, tym razem na sklep w Tilburgu, prowadzony przez tę samą rodzinę, co sklepy w Aalsmeer i Beverwijk. O atakach na tzw. „polskie supermarkety” (holenderskie media często je tak nazywają ze względu na sprzedawane tam produkty, a nie na właścicieli, bo ci przeważnie nie pochodzą z Polski) wielokrotnie informowaliśmy.
W maju 2021 r. zatrzymano czterech podejrzanych w sprawie tych ataków. Więcej na ten temat:
Holandia: To przełom? Cztery aresztowania w związku z atakami na sklepy z polskimi produktami
Również w marcu 2021 r. doszło do ataku na sklep z polskimi produktami. Dwukrotnie ostrzelano wtedy sklep przy ulicy Franselaan w Rotterdamie. W związku z tą sprawą policja zatrzymała 21-letniego podejrzanego.
W sprawie ataków na sklepy z polskimi produktami z 2020 i 2021 r. prokuratura postawiła zarzuty jak dotąd dziewięciu osobom. Śledztwa w większości tych spraw nadal trwają.
29.03.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Coraz mniej pozwoleń na budowę domów |
Holandia: Księgarnie opóźniają otwarcie w proteście przeciwko podwyżce BTW |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl