[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
O takich podwyżkach wielu „zwykłych” pracowników może tylko pomarzyć… A trzeba w dodatku pamiętać, że już przed tymi podwyżkami szefowie ING, Shella i Unilever zarabiali miliony euro rocznie.
Alan Jope, szef olbrzymiego koncernu Unilever, od lat mocno związanego z Holandią, zarobił w ubiegłym roku o 42% więcej niż rok wcześniej. W sumie Jope dostał w 2021 r. 4,9 mln euro. Kierowana przez niego firma odnotowała w ubiegłym roku wzrost obrotów na poziomie 4,5% - poinformował portal nu.nl.
Jeszcze wyższymi zarobkami pochwalić się mógł Ben van Beurden, stojący na czele holendersko-brytyjskiego koncernu petrochemicznego Shell. Van Beurden zarobił w ubiegłym roku 7,4 mln euro, co oznaczało wzrost wynagrodzenia o 26% w skali roku. Także Shell miał za sobą dobry rok, w którym odnotował 17 mld euro zysku (o 4 mld euro więcej niż rok wcześniej).
Kierujący bankiem ING Steven van Rijswijk musiał się zadowolić ponad trzykrotnie niższym wynagrodzeniem. Szef ING zarobił w ubiegłym roku 2,1 mln euro. To jednak 39% więcej niż rok wcześniej. W 2020 r. Van Rijswijk jednak tylko przez część roku pełnił funkcję szefa zarządu tego banku. Również dla ING ubiegły rok był dobry. Zyski banku wyniosły 6,8 mld euro i były o 78% wyższe niż rok wcześnie, poinformował portal nu.nl.
13.03.2022 Niedziela.NL // fot. w kulczycki / Shutterstock.com
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze