Polska: Zbliża się sezon komunijny. I liczenie wydatków. 250 zł od talerzyka to początek

Polska

fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Sprawdzamy ceny podczas tegorocznej pierwszej komunii świętej. Wychodzi drogo, a nawet bardzo drogo. To zły zwiastun dla tych, którzy poślą swoje dziecko do tego sakramentu za rok.

– Udało nam się zarezerwować lokal w listopadzie. I to już było trochę późno – mówi pani Agnieszka mama Kingi, która w maju pójdzie do pierwszej komunii świętej. I dodaje, że osoby, których dzieci do tego sakramentu przystąpią za rok, już szukają sal.

– Nasz proboszcz podaje wstępne terminy, a ostateczny wskazuje zazwyczaj we wrześniu, na początku roku szkolnego. Wtedy zaczyna się taki wyścig między rodzicami, którzy szukają odpowiedniego lokalu. Ci, którzy mają domy z ogródkami, raczej urządzają przyjęcie u siebie. I np. rozstawiają dmuchańce – opowiada.

To od kilku lat hit takich przyjęć dla dzieci. Koszt wynajęcia wielkiego balonu, na którym dzieci mogą skakać, to ok. 500 złotych za jeden dzień. I nie jest to najdroższa pozycja na liście wydatków.

Alba i kościół

Na kupno alby trzeba wydać ponad 200 złotych. Do tego – w przypadku dziewczynek – często dochodzi fryzjer, czyli kolejne 200 zł. Na liście znajduje się także wyprawka komunijna, czyli pismo święte, świeca, różaniec, książeczka do nabożeństwa – kolejne 200 zł.

Do tego trzeba doliczyć składkę kościelną. To pieniądze na przygotowanie świątyni.

– Kwiaty, organista, kościelny, fotograf – wylicza pani Agnieszka. I dodaje, że sam ksiądz za swoją posługę nie bierze pieniędzy, ale...

– Była składka na „pamiątkę dla proboszcza”. Myślałam, że to będzie wspólne z dziećmi zdjęcie, ale to także koperta. W sumie rachunek za kościół wyniósł 1000 zł. Może byłoby mniej, gdyby rodzice sami posprzątali kościół, ale ksiądz powiedział, że ma umowę z firmą sprzątającą i trzeba jej zapłacić – wyjaśnia kobieta.

I dodaje, że w klasie jej córki jest 19 dzieci. A do komunii idą 4 klasy. I od każdego dziecka jest 1000 złotych.

Za talerzyk

Jeżeli ktoś wybiera się w tym roku na komunię, to też musi się liczyć z kosztami. Chodzi o prezent dla dziecka, który nie może być tani, bo przyjęcie nie jest tanie. Nie mówimy tu o bardzo drogich upominkach od rodziców chrzestnych i najbliższej rodziny, ale o „zwykłych gościach”. Wygląda na to, że bez 250 zł od osoby nie ma się co pojawiać. Tyle kosztuje w restauracji komunijny talerzyk.

Serwis O2 wylicza, że ceny w Warszawie wynoszą od 199 do 245 zł za osobę. Najtańszy pakiet to zupa, danie główne, 3 rodzaje deserów oraz 5 zimnych przekąsek.

Interia wylicza, że ceny są różne w zależności od miasta. Te najwyższe wynoszą nawet 400 zł.

07.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. iStock

(es)

 

Komentarze 

 
+3 #1 I 2024-04-07 18:49
Po sposobie pisania odbieram wrogość osoby piszącej te zmyślone wypociny.po pierwsze nie do tego sakramentu.-tylko do sakramentu pierwszej komuni świętej.po drugie cennik jak z warszawskich studniówek albo wesel.zastaw się kredytem aby ciebie zapamiętali.sa to bzdurne informacje.ale jaka gazeta takie inf
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki