Holenderska policja pomogła w udaremnieniu przemocy seksualnej względem 18 dzieci

Archiwum '18

Wspólnymi siłami holenderskiej, australijskiej oraz filipińskiej policji uratowano 18 dzieci przed seksualną przemocą organizowaną za pośrednictwem kanałów on-line. Dzieci były „wystawiane” w Internecie, głównie przez swoich krewnych. Najmłodsza ofiara ma zaledwie 5 miesięcy – w czwartkowym oświadczeniu, przekazała holenderka policja.

Pedofile, którzy zalogowali się do sieci, mogli zamówić transmisję rejestrującą wybrany akt przemocy seksualnej. Za pośrednictwem konwersacji na czacie, opisywali co chcieliby zobaczyć, ustalali cenę, a następnie oglądali molestowanie rejestrowane bezpośrednio przez kamerkę internetową. Wśród kupujących są również Holendrzy.

W ciągu ostatnich kilku dni uratowano grupę dzieci na Filipinach. W jednym przypadku z domu na północy kraju usunięto aż pięcioro zagrożonych dzieci w wieku od 5 miesięcy do 12 lat. Do internetowych pokazów erotycznych wykorzystywali je rodzice oraz dziadkowie – przekazała holenderska policja.

Holenderski policjant, Farid El Hamouti, został wysłany na Filipiny, aby pomów w walce z dziecięcą sex turystyką. "Gdy chodzi o walkę z pornografią dziecięcą i turystyką seksualną, holenderska policja ma sporą wiedzę oraz doświadczenie, którymi chce się dzielić (…)" - mówił El Hamouti, dodając przy tym jak bardzo jest zszokowany łatwością oraz częstotliwością, z jaką dochodzi do wspomnianych erotycznych pokazów z udziałem dzieci.

"Zarówno kupujący, jak i sprzedający uważają te transakcje za najnormalniejsze w świecie. Dowodzą tego również ceny: jeden pokaz kosztuje od 15 do 25 euro" – mówił funkcjonariusz.

Farid El Hamouti jest jednym z policjantów, który pomógł australijskiej policji pojmać pedofila, Petera Scully.

22.06.2018 KK Niedziela.NL