Holandia: "Niezależnie od tego, jak trujące jest przesłanie, musi zostać wyrażone”

Archiwum '18

fot. Michael Wende / SHutterstock.com

Wolność słowa oznacza, że każdy z nas musi mieć możliwość wyrażenia swojej opinii, niezależnie czy opinia ta nam się podoba, czy nie – przekazał burmistrz Rotterdamu, Ahmed Aboutaleb, nawiązując do ostatnich kontrowersji wokół grilla Pegidy w pobliżu meczetu.

„Nie ma znaczenia, jak bardzo trujący jest to przekaz, musi istnieć możliwość wyrażenia go” - mówił Aboutaleb, w nawiązaniu do swojej ostatniej decyzji dotyczącej kontrowersyjnej demonstracji antyislamskiego ugrupowania Pegida. Otóż był on jednym burmistrzem z pięciu gmin, który nie zakazał grillowania wieprzowiny przed miejskim meczetem Laleli – informuje ANP.

W Utrechcie, Hadze, Arnhem oraz Goudzie zakazano przeprowadzenia akcji w pobliżu muzułmańskiej świątyni, choć przekazano, że Pegida może protestować w innym miejscu (co oczywiście mijało się z celem, intencją antyislamskiego ugrupowania było rozwścieczenie społeczności muzułmańskiej).

Jak informowaliśmy przed kilkoma dniami, Pegida w ostatniej chwili zdecydowała się na odwołanie czwartkowego grilla w Rotterdamie. Najprawdopodobniej 20 członków antyislamskiego ugrupowania przestraszyło się gromadzącego się przed islamską świątynią tłumu. Jak przekazali przedstawiciele organizacji, zdecydowano się na odwołanie wydarzenia, ponieważ służby mundurowe nie były w stanie zagwarantować bezpieczeństwa podczas protestu. Policja twierdziła, że to nieprawda i antyislamska grupa sama zdecydowała o odwołaniu demonstracji.

Rzecznik prasowy burmistrza Rotterdamu również przekazał że „Pegida sama podjęła taką decyzję, kiedy na miejscu zobaczyła tłum ludzi”. Kilkuset członków kontrdemonstracji zgromadziło się w meczecie i utworzyło ludzki łańcuch. Atmosfera była dość napięta, wykrzykiwano ostre komentarze zaadresowane do Aboutaleba. Wkrótce okazało się, że Pegida rezygnuje z pomysłu upieczenia świni przed meczetem. Wówczas członkowie kontrdemonstracji rozeszli się, a sytuacja się uspokoiła. Nie dokonano żadnych aresztowań.

W minioną niedzielę, burmistrz Rotterdamu postanowił odnieść się do całej sprawy. Jak przekazał, był pod moralną oraz religijną presją – próbowano zmusić go do zakazania przeprowadzenia akcji Pegidy. „Doszło nawet do tego, że turecki minister spraw europejskich zwrócił się do mnie z pouczeniem na temat mojej islamskiej tożsamości. To zdecydowanie zbyt wiele, kiedy inny kraj udziela burmistrzowi Rotterdamu lekcji na temat holenderskiego prawa” - tłumaczył Aboutaleb.

Przekazał również, że żałuje iż Pegida ostatecznie nie mogła przeprowadzić protestu, ponieważ „niezależnie od tego, jak okropna jest to wiadomość, wolność słowa jest dobrą i ważną rzeczą. To, że stało się inaczej i protest nie doszedł do skutku jest oznaką nietolerancji, nie zaś zwycięstwa”.


16.06.2018 KK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+3 #1 Marynia 2018-06-16 12:14
BRAWO Burmistrz Rotterdamu !!! jestem pod wrazeniem
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki