Zamieszanie po „skandalicznie łagodnej karze” dla policjantów, który dopuścili się rasistowskich komentarzy

Holandia

fot. Shutterstock, Inc.

Funkcjonariusze policji z całego kraju są oburzeni łagodną karą, jaką otrzymali policjanci z Rotterdamu, którzy na prywatnej grupie na Whatsappie wymieniali rasistowskie wiadomości. Otrzymali oni jedynie pisemną reprymendę, co w praktyce oznacza, że nie ponieśli żadnych konsekwencji.

Sprawa dotyczy pięciu rotterdamskich funkcjonariuszy policji, którzy za pośrednictwem grupy na WhatsAppie dzielili pomiędzy sobą rasistowskie komentarze. Śledztwo w tej sprawie ruszyło w czerwcu 2019 roku, po tym jak gazeta NRC opublikowała treść obraźliwych wiadomości. Pojawiały się tam określenia nasycone rasizmem i agresją, w tym „kankervolk", "kutafrikanen" oraz "pauperallochtonen" (na określenie imigrantów). Grupa była aktywna od początku 2019 roku, ale po skargach ze strony jednego z policjantów zawieszono ją.

Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie, ale ostatecznie uznano, że wiadomości nie są wystarczającą podstawą do ukarania mężczyzn, ponieważ były wysłane za pośrednictwem prywatnej grupy. Decyzja ta spotkała się z ogromną krytyką ze strony organizacji zwalczających rasizm. Ostatecznie podjęto decyzję o wysłaniu oficjalnych, pisemnych ostrzeżeń do zamieszanych w sprawę funkcjonariuszy. Jest to najlżejsza możliwa kara, jaką można przyznać policjantom.

Kilkuset policjantów zabrało w tej sprawie głos w mediach społecznościowych, a także na policyjnym portalu Intranet. Poparł ich szef amsterdamskiej policji, Frank Paauw, który uważa, że policjanci wykazali się brakiem empatii, zaś w świetle walki z dyskryminacją ich zachowanie jest „bardzo bolesne”. „Już samo oświadczenie opublikowane w tej sprawie jakiś czas temu wywołało oburzenie, dlatego też rozumiem, że ta łagodna kara również budzi emocje” - mówił Paauw.

Inni uznali, że pisemna reprymenda to „haniebna kara”, zaś w policji „panują podwójne standardy” (obywatele są karani za czyny rasistowskie, ale policjanci – nie). Jeden z funkcjonariuszy przyznał, że już od 26 lat spotyka się w pracy z rasistowskimi komentarzami. „Wciąż mam nadzieję, że będziemy w stanie to zmienić jako organizacja” - dodał mężczyzna.

Szef rotterdamskiej policji, Fred Westerbeke, który nałożył na funkcjonariuszy tak łagodną karę, przekazał że jest świadom oburzenia oraz tego, że jego decyzja wywołała różne, także skrajne reakcje. „Odnotowałem całą gamę reakcji, pod tym względem policja wcale nie różni się od społeczeństwa” - mówił Wsterbeke.

Z drugiej strony, funkcjonariusze okazali skruchę i przeprosili za swoje zachowanie. Poza tym sprawa miała miejsce dwa lata temu. Nie znaleziono też żadnych dowodów na to, że podczas wykonywania swojej pracy dopuścili się oni dyskryminacji.


12.03.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Komentarze 

 
0 #3 Paulus 2021-03-13 09:09
Jakim prawem ktos czytal ich prywatna koresoondeccje....?
Cytuj
 
 
0 #2 Tadek 2021-03-12 20:04
No i co się dziwić... Ludzie sobie na to pozwalają że jeden z drugim mianują sie bogami i możesz im skoczyć i obtoczyć a gdy Ty przejdziesz na czerwonym świetle to skują w kajdany i zrobią recydywistę... Dlatego HWDP i innym samozwańczym monarchom tego świata... Pocałujcie mnie pod napletem..
Cytuj
 
 
-3 #1 Sław 2021-03-12 19:47
Wywalić z pracy dla przykładu !!!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki