[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Mogły stać się jedną z najbardziej utytułowanych „drużyn” w historii holenderskiego sportu. Zdobyły srebro, ale płakały, jakby odpadły w eliminacjach. Holenderskiej kobiecej sztafecie w pływaniu ( 4 × 100 stylem dowolnym) nie udało się w Londynie obronić olimpijskiego mistrzostwa.
"Nie zdobyłyśmy srebra. Przegrałyśmy złoto – tak podsumowała występ sztafety Ranomi Kromowidjojo, najlepsza z Holenderek – Zawsze chce się wygrać. Jeśli to się nie udaje, jest to bolesne. To był oczywiście dobry występ, ale nie jestem zadowolona z ostatecznego rezultatu" – mówiła.
Samej Kromowidjojo trudno cokolwiek zarzucić. Kiedy jako ostatnia wskakiwała do wody, niderlandzka drużyna była na czwartym miejscu. Wspaniały sprint Kromowidjojo pozwolił jej wyprzedzić dwie konkurentki. Do wyprzedzenia Australijki zabrakło już czasu i energii.
Ostatecznie to właśnie reprezentantki Australii zdobyły złoto. Holandia była druga, a na trzecim miejscu uplasowały się Amerykanki. Dobry czas Kromowidjojo daje nadzieję na jej dobry występ w konkurencjach indywidualnych.
Dla czwórki Inge Dekker, Marleen Veldhuis, Femke Heemskerk i Ranomi Kromowidjojo srebro to jednak mało. Cztery lata temu Holenderki zwyciężyły na IO w Pekinie, a w międzyczasie dwukrotnie zdobywały złoto Mistrzostw Świata. W Londynie były faworytkami, ale jednocześnie wszyscy wiedzieli, że konkurencja będzie ostra.
Srebro przyjęto zatem z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony, to kolejny sukces sztafety i pierwszy medal Holandii na IO w Londynie. Z drugiej strony, wszyscy liczyli na złoto.
Te mieszane uczucia holenderskich kibiców dobrze wyraziła mimika następcy holenderskiego tronu, księcia Willema-Alexandra. Książę, wraz z żoną i trzema córkami, osobiście dopingował pływaczki w londyńskiej hali. Kiedy Holenderki przypłynęły jako drugie, dało się zauważyć lekki grymas niezadowolenia na twarzy księcia. Ale już sekundę później Willem-Alexander uśmiechnięty bił brawo.
Nie można przecież zapominać: srebrny medal olimpijski to wielki sukces.
31.07.2012 ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Holendrzy „zepsuli” pożegnanie legendarnego Rafaela Nadala! |
Holandia, sport: Nie będzie łatwo. Oto potencjalni rywale Pomarańczowych |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl